To zdecydowanie najtańsza, premierowa karta graficzna na rynku. Miała nie trafić do wolnej sprzedaży, ale jednak znajdziemy do sklepach. Pytanie brzmi, czy Radeon RX 6400 faktycznie jest wart zainteresowania?
Radeon RX 6400 został zaprezentowany jeszcze w styczniu jako układ, który trafi wyłącznie na rynek OEM i znajdzie się w tanich, gotowych komputerach. Już wtedy nie robił wrażenia, ale w związku z wysokimi cenami kart graficznych szybko pojawiły się pogłoski o planach wypuszczenia desktopowych układów także dla klientów detalicznych.
Spis treści
To najtańsze, nowe GPU na rynku
Teraz te doniesienia znalazły potwierdzenie w rzeczywistości – Radeon RX 6400 to zdecydowanie najtańszy premierowy układ graficzny na rynku. AMD wyceniło go na kwotę 159 dolarów, czyli ok. 680 złotych netto. To 40 dolarów mniej od Radeona RX 6500 XT, którego cena w naszym kraju spada już poniżej 1000 złotych.
W tym segmencie cenowym praktycznie nie istnieje więc rywalizacja z Nvidią – najtańszą propozycją jest GeForce RTX 3050, za który musimy wyłożyć aktualnie powyżej 1500 złotych, a i tak cena sugerowana jest wyższa o 100 dolarów i wynosi 259 dolców.
Szkopuł w tym, że mamy do czynienia z kartą o naprawdę bardzo podstawowej specyfikacji, która wcale nie gwarantuje nam graficznego szaleństwa w bardziej wymagających, współczesnych produkcjach. Nowy Radeon został bowiem oparty o okrojony, znany z Radeona RX 6500 XT rdzeń Navi 24 z 768 procesorami strumieniowymi.
Sprzętowe ograniczenia są dość zauważalne
Bazowe taktowanie rdzenia to 1923 MHz, z kolei w trybie Boost ta wartość skacze do poziomu 2321 MHz. Uwagę zwraca natomiast tylko 4 GB pamięci graficznej GDDR6X opartej na wolnej szynie 64-bit – to wąskie gardło tego GPU, które mocno ograniczy jego sprawność w nowych grach.
Co ciekawe, karta nie wymaga zewnętrznego zasilania – TGP tego układu to 53W, a taką wartość jest w stanie spokojnie zapewnić złącze PCI-Express. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że znakomita większość producenckich wersji to warianty niskoprofilowe z jednym wiatrakiem, czasami zajmujące zaledwie jeden slot rozszerzeń.
Dodatkowym ograniczeniem tego układu jest bazowanie na interfejsie PCIe 4.0 x4, a także brak sprzętowej obsługi dekodowania H.264/265. A to w układzie z 2022 r. dość spore uchybienie.
1080p w starszych produkcjach to szczyt możliwości
No dobrze, a na co możemy liczyć w grach? Patrząc na informacje opublikowane przez AMD w formie graficznej, to przede wszystkim zabawa w 1080p w kilkuletnich produkcjach. Na platformie testowej Ryzen 5 5600X oraz 16 GB RAM nowy Radeon był w stanie wyciągnąć 60 FPS na średnich ustawieniach graficznych m.in. w Doom Eternal, Horizon Zero Dawn, Far Cry 6 czy popularnych darmówkach: Overwatch, Apex Legends czy PUBG.
Jeśli chodzi o porównanie z konkurencją spod znaku Nvidii, to AMD ograniczyło się jedynie do procentowych porównań ze stareńkim już GeForce GTX 1050 Ti, a także GTX 1650. W przypadku tego pierwszego żadnym zaskoczeniem jest znaczna przewaga Radeona – mówimy przecież o GPU z 2016 roku.
Różnica na plus wynosi od ok. 30 do nawet 90 proc, natomiast w zestawieniu z GTX 1650 ta przewaga mocno zanika. Choć w Valorancie RX 6400 jest w stanie wyciągnąć o blisko 200% więcej FPS, to rezultaty w Far Cry 6 czy F1 2021 są praktycznie takie same.
Ponad 900 złotych to jednak za dużo…
Swoje wersje tego układu zapowiedzieli praktycznie wszyscy najwięksi gracze na rynku: Sapphire, ASRock, Gigayte, XFX czy ASUS. Niestety, ceny w Polsce są bardzo mało konkurencyjne – najtańszy układ od Sapphire znajdziemy w sklepie za 899 złotych, a więc tylko kilkadziesiąt złotych taniej od modelu RX 6500 XT. Bogatą ofertę ma także Komputronik, ale wszystkie GPU zewnętrznych producentów kosztują więcej, niż 900 złotych.
Z tego powodu trudno tutaj mówić o atrakcyjnej ofercie dla posiadaczy starszych lub tanich pecetów. Tak naprawdę dopiero spadek w rejony 600-700 złotych (który powinien szybko nastąpić) będzie stanowić podstawę do rozważenia inwestycji w ten układ.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Obecnie kartę można zdobyć między 600-700 zł a na X-KOM nawet za 599zł.
Nie piszcie dyrdymałòw że nadaje się do starszych tytułòw w FullHD.
Nie każdy trzyma się 60kl i więcej,są osoby co grają np w przedziale przy 50kl,40,30kl i można spokojnie grać.
Teraz to kartę można zdobyć w części sklepòw między 600-700 zł a w x-kom to nawet za 599zł.
Nie każdy gra na najwyższych rozdzielczości, najwyższych detali czy 60 kl.
Niektòrym wystarczy np 40,30 kl itp tak samo niższe detale niż Ultra.
Patrząc na testy na YouTube to nawet w nowych grach można spokojnie zagrać nawet i na PCI 3.0 tym bardziej jak ktoś jest graczem mniej wymagającym.
Witam ,
Widzę twoją stronę http://www….imaniak.pl i robi wrażenie. Zastanawiam się, czy w Twojej witrynie są dostępne opcje reklamowe, takie jak post gościa, treść reklamy?
Jaka jest cena, jeśli chcemy reklamować się w Twojej witrynie?
Uwaga: artykuł nie może być oznaczony jako sponsorowany, reklamowany lub podobny i możemy płacić tylko przez PayPal.
Dzięki
Phil Naessens