Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął wobec polskiego oddziału firmy Dell. Według prezesa urzędu, Tomasza Chróstnego, koncern miał dopuszczać się zmów rynkowych oraz działania mającego znamiona monopolu.
Jeden z największych producentów komputerów oraz sprzętu komputerowego – firma Dell – znalazła się na celowniku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak mówi prezes urzędu, Tomasz Chróstny:
Podejrzewamy, że doszło do niedozwolonego porozumienia rynkowego, w ramach którego spółka Dell przydzielała zamówienia od firm i instytucji do konkretnych sprzedawców – dystrybutorów, którzy chcieli zakupić od niej sprzęt w celu dalszej odsprzedaży. W efekcie potencjalni klienci mogli zostać pozbawieni możliwości wyboru tańszej oferty produktów Dell i Dell EMC.
Zmowa rynkowa powodem interwencji UOKiK
Czego tyczą się wątpliwości? Dell nie sprzedaje samodzielnie swoich produktów. Jego system dystrybucji oparty jest o sieć partnerów handlowych (autoryzowanych dystrybutorów), którzy zajmują się rozprowadzaniem sprzętu do klientów końcowych.
Prezes #UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie antymonopolowe przeciw spółce Dell. Przedsiębiorca mógł zawrzeć ze swoimi autoryzowanymi sprzedawcami i dystrybutorami porozumienie ograniczające konkurencję. Grozi za to kara do 10 proc. obrotu.
Więcej ➡️ https://t.co/lBCFXOYgzG pic.twitter.com/JuJhRPxvFd— UOKiK (@UOKiKgovPL) August 1, 2022
Jeżeli jeden z nich zgłosi w wewnętrznym systemie rejestracji potencjalną transakcję z danym klientem, wówczas Dell może uniemożliwiać pozostałym dystrybutorom przedstawienie ofert konkurencyjnych cenowo temu samemu klientowi, nawet na jego wyraźną prośbę.
W efekcie firmy i instytucje mogły zostać pozbawione możliwości wyboru podmiotu, od którego chcą kupić sprzęt marek Dell i Dell EMC, nawet jeśli któryś z dystrybutorów chciałby sprzedać im produkty taniej.
W sprawie spółki Dell i jej dystrybutorów prezes UOKiK podejrzewa, że mogło dojść do podziału rynku. Porozumienie ograniczające konkurencję mogło polegać zwłaszcza na ograniczaniu możliwości sprzedaży sprzętu podmiotom, które same zgłosiły się z prośbą o ofertę do dystrybutora Dell.
Spółce Dell grozi spora kara – może ona bowiem wynieść aż 10 proc. rocznego obrotu firmy, więc zapewne mówimy o kwocie idącej w miliony złotych. Do sprawy odniósł się już polski oddział tej firmy:
Jako lider rynku, w Dell Technologies rozumiemy i traktujemy z najwyższą powagą swoją odpowiedzialność w zakresie przestrzegania wszelkich praw obowiązujących w każdym z krajów, w których operuje. Działanie w sposób etyczny we wszystkich aspektach prowadzenia biznesu jest ważne zarówno dla nas, jak i dla naszych partnerów, klientów i dostawców. Firma Dell w pełni współpracuje z Urzędem, ale nie będzie komentować toczącego się postępowania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.