fot. Porsche
Wygląda na to, że segment elektrycznych rowerów jest traktowany śmiertelnie poważnie przez coraz większych graczy. Swoje śmiałe plany w tym aspekcie zaprezentował właśnie koncern Porsche.
Rowery elektryczne to wciąż nisza na rynku pojazdów napędzanych prądem, ale wszystko wskazuje na to, że będziemy obserwować bardzo dynamiczny wzrost wartości tego rynku. Wie o tym także Porsche, które nie zamierza opuszczać peletonu, a nowymi decyzjami pokazuje, że raczej znajdzie się w ucieczce wyścigu o koronę króla branży e-rowerów.
Niemiecki koncern poinformował, że już wkrótce rozpocznie samodzielną produkcję rowerów z napędem elektrycznym. Co więcej, firma ma zająć się także wytwarzaniem baterii, a także projektowaniem oprogramowania, które ułatwi korzystanie z elektrycznych jednośladów tej marki.
Jak zapewniają przedstawiciele niemieckiego koncernu, autorskie silniki elektryczne od Porsche mają być bardzo wydajne, a przy tym zaoferują dużą oszczędność energii, co pozwoli na pokonanie dłuższych dystansów.
Co ważne, firma zamierza nadal rozwijać napędy tworzone przez firmę Fazua, która została przejęta przez Porsche w czerwcu. Silniki tej marki mogliśmy zobaczyć m.in. w rowerach Transition Relay czy Pivot Shuttle SL. Co ważne, silniki będą wykorzystywane zarówno w rowerach Porsche, jak i nadal w modelach innych producentów.
Warto także pamiętać o tym, że w zeszłym roku koncern wykupił większościowe udziały w firmie Greyp, czyli jednym z producentów elektrycznych rowerów.
Debiut nowych rowerów marki Porsche powinien odbyć się najwcześniej w przyszłym roku – firma planuje także dalszą współpracę z firmą Rotwild, która odpowiadała za premierę dotychczasowych rowerów wprowadzanych na rynek pod marką Porsche. Nie wiadomo jednak, na jakiej zasadzie współpraca będzie kontynuowana.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.