Czekamy na nie od lat, ale w końcu mają się pojawić. Mowa o goglach AR/VR od Apple, które według znanego analityka trafią do sprzedaży już niebawem. Co wcale nie zaskakuje, ich cena ma być iście kosmiczna…
Znany analityk Apple, Ming-Chi Kuo, tym razem zaskakuje nieco doniesieniami na temat nowe sprzętu giganta z Cupertino. Według tych doniesień już wkrótce będziemy świadkami premiery gogli pozwalających na obsługą zarówno rozszerzonej rzeczywistości, jak i VR.
Przyszły rok przyniesie gogle AR/VR od Apple?
Debiut sprzętu, o którym pogłoski krążą co najmniej od kilku lat, miałby się odbyć na początku przyszłego roku. To oznaczałoby, że prace nad tym urządzeniem są w końcowej fazie.
Jak donosi Kuo, oficjalna prezentacja tego sprzętu ma skoncentrować się na trzech aspektach – specyfikacji technicznej gogli, ekosystemie stworzonym przez Apple związanym z rozwojem i oprogramowaniem dla tej platformy, a także aplikacjom, które wykorzystają możliwości tego urządzenia.
Co ciekawe, analityk mówi także o planach premiery innego urządzenia z tego segmentu od Apple – gigant z Cupertino miałby bowiem wprowadzić na rynek gogle, które pozwalają wyłącznie na obsługę AR.
Według Ming-Chi Kuo plany Apple mają sięgać jeszcze dalej – w 2025 r. na rynek miałaby trafić druga generacja tego sprzętu, a także tańszy wariant gogli AR/VR. To jednak dość odległa przyszłość i na ten moment ciężko powiedzieć cokolwiek o tym sprzęcie.
Powróćmy jeszcze na chwilę do headsetu, który ma trafić na rynek na początku przyszłego roku – jeśli szykujecie już pieniądze na zakup tego sprzętu, to niewykluczone, że będziecie musieli odłożyć nieco więcej.
Cena może być naprawdę szalona
Według Kuo, Apple chce wycenić ten sprzęt na kwotę od 2000 do 2500 dolarów, co przekłada się na kwotę od ok. 9200 do 11 500 złotych bez podatku. To więc jakieś… pięć razy więcej niż cena gogli Qculus Quest 2.
Brak pytań, bo jakie sensowne można w takiej sytuacji zadać? Weźmy też pod uwagę planowaną sprzedaż, która ma być naprawdę świetna, bowiem Apple celuje w ponad 1,5 mln sztuk tego sprzętu. Śmiałe założenia, które w warunkach ogólnoświatowego spowolnienia mogą być nieco przeszacowane.
Jak gogle od Apple mają prezentować się pod kątem czysto technicznym? Sprzęt ma być napędzany autorskim chipem Apple – według doniesień jego możliwości mają stać na równi z wydajnością układu M1 Pro, który znajdziemy w 14 i 16-calowych laptopach MacBook Pro.
Co znajdziemy na wyposażeniu gogli?
Gogle mają otrzymać ponad 10 kamer, które będą w stanie dokładnie śledzić ruch naszych rąk, a także dwa wyświetlacze 8K. Nie zabraknie także zaawansowanego narzędzia do śledzenia gałek ocznych. W sieci pojawiły się także pierwsze rendery tego sprzętu i cóż – gogle z pewnością nie zachwycą nas wielkimi innowacjami.
Czekamy więc na konkrety – te prawdopodobnie pojawią się dopiero w styczniu przyszłego roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.