Intel podjął decyzję o zasadniczych zmianach, jeśli chodzi o ofertę procesorów mobilnych. Z rynku znikną rodziny CPU Celeron i Pentium, choć oferta tego koncernu w kwestii tanich układów wciąż ma być szeroka.
Co tu dużo mówić – marki Celeron i Pentium to marki kultowe, jeśli chodzi o rozwój CPU na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Mowa tutaj zwłaszcza o tej drugiej nazwie, która chyba już na zawsze będzie kojarzyć się z charakterystycznym motywem dźwiękowym i hasłem „Intel Inside”:
Nie da się jednak ukryć, że pozycja obydwu tych serii została w ostatnich latach znacząco zdegradowana. Obydwie marki były wykorzystywane tylko do tanich pecetowych CPU lub niskonapięciowych układów montowanych w słabszych laptopach.
Teraz Intel zdecydował się na kompletne porzucenie nazewnictwa tych serii w odniesieniu do procesorów mobilnych. W 2023 r. nastąpi bowiem ostateczny koniec marek Celeron i Pentium, które zostaną zastąpione jednym, prostym zwrotem – „Intel Processor”.
Wciąż będą to proste, niskonapięciowe układy, o znacznie mniejszej liczbie rdzeni niż w przypadku CPU z rodziny Core. Aktualna generacja, bazująca na architekturze Alder Lake-U, jest więc ostatnią w historii, jeśli chodzi o Celerony i Pentiumy.
Na razie nie wiadomo, jaki los spotka procesory tych dwóch rodzin w odniesieniu do pecetów – można jednak spodziewać się, że Intel podąży tą samą ścieżką. Trudno bowiem oczekiwać, by rodziny CPU do komputerów i laptopów były aż tak zróżnicowane pod kątem nazewnictwa.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.