>

Logitech G Cloud to konsolka do grania w chmurze. Cena też niestety z chmur…

To, co zapowiadały jakiś czas temu koncerny Logitech i Tencent, właśnie stało się faktem. Popularny producent akcesoriów do komputera zapowiedział właśnie swoją pierwszą, przenośną konsolę do gier, która będzie korzystać głównie z możliwości rozgrywki w chmurze.

To bez wątpienia jedna z najciekawszych premier ostatnich miesięcy, jeśli chodzi o segment akcesoriów gamingowych – Logitech oficjalnie zaprezentował konsolkę G Cloud. To sprzęt, który – jak sama nazwa wskazuje – zrobi użytek przede wszystkim z rozwiązań pozwalających na grę w chmurze.

Konsolka, która ma sprawdzić się w chmurze i grach na Androida

fot. Logitech

To oznacza, że z wykorzystaniem tego sprzętu będziemy mogli korzystać z wszystkich popularnych usług tego typu – mowa tutaj więc m.in. o Xbox Cloud Gaming, GeForce Now czy Google Stadia. Co ważne, wszystkie wspomniane abonamenty są dostępne w Polsce, więc kupno konsolki Logitecha z punktu widzenia polskiego gracza po prostu ma sens.

Logitech G Cloud korzysta z systemu Android 11 z preinstalowanym sklepem Google Play. To oznacza, że gracze będą mogli także skorzystać z bogatej biblioteki produkcji dostępnych na smartfony i tablety z Androidem, a wiele z nich to przecież bardzo udane konwersje tytułów z pecetów i konsol. W tym wypadku również atrakcji więc nie zabraknie.

fot. Logitech

Czas na czysto techniczne elementy tego sprzętu – uwagę zwraca 7-calowy, oczywiście dotykowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości FullHD. Niestety nie możemy liczyć na nic więcej ponad 60 Hz, a szkoda, bo warto pamiętać, że płatne abonamenty GeForce Now pozwalają na zabawę ze znacznie większą częstotliwością odświeżania.

Leciwy Snapdragon nie robi wrażenia…

fot. Logitech

Sercem tej „kieszonsolki” jest układ Qualcomm Snapdragon 720G, wspierany przez 4 GB pamięci RAM. Na dane otrzymujemy 64 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy rozszerzyć za pomocą karty microSD. Całość waży bardzo niewiele, bo zaledwie 463 gramy.

Szczerze? Ten zestaw nie robi zbyt wielkiego wrażenia, bowiem mamy do czynienia ze specyfikacją rodem z taniego smartfona. Pozostaje mieć nadzieję, że to wystarczy do zabawy w chmurze.

fot. Logitech

To, co powinno robić różnicę, to bateria – Logitech zastosował ogniwo o pojemności 6000 mAh, co wedle danych producenta ma zagwarantować nam nawet 12 godzin rozgrywki bez konieczności sięgania po ładowarkę. A gdy już do tego dojdzie, to dzięki portowi USB typu C i obsłudze technologii Quick Charge 3.0, baterię załadujemy do pełna w ciągu 2,5 godziny.

Oczywiście w przenośnej konsolce nie mogło zabraknąć elementów kontrolera – front konsoli mocno przypomina design Nintendo Switch. Po lewej stronie znajdziemy gałkę analogową, krzyżak i przycisk startu, z kolei po prawej drugi analog, przyciski funkcyjne i kolejny przycisk służący prawdopodobnie do obsługi menu w grach. Na górze znajdziemy natomiast trigger i bumpery, a więc wszystko, co jest potrzebne do komfortowej zabawy.

Cena? Logitech chyba trochę przesadził…

fot. Logitech

Docieramy więc do kwestii kluczowej, a tą jest cena. Ile trzeba zapłacić za konsolkę Logitech G Cloud? Niestety, niemało. Producent wycenił to urządzonko na kwotę 349 dolarów, czyli ok. 1700 złotych bez podatku. To oznacza, że za ten niewielki sprzęt trzeba będzie zapłacić więcej, niż za Xbox Series S, a niewiele mniej od pełnoprawnego Xbox Series X.

I to jest podstawowy mankament tego sprzętu – cena wydaje się być za wysoka w stosunku do oferowanych możliwości. No bo czy za smartfon ze Snapdragonem 720G, 4 GB RAM i 64 GB pamięci warto dać 2000 złotych? Odpowiedź jest oczywista.

Warto pamiętać, że na praktycznie każdym smartfonie możemy grać w chmurze. I to może być zasadniczy problem Logitecha przy próbie podboju rynku mobilnej zabawy.

źródło

Ceny Logitech G Cloud


Amadeusz Cyganek

Komentarze

  • Za ciężkie pieniądze mamy tablet obudowany w pada. Który nie umie nic więcej ponad to co mój tel z dopiętym padem. Nie Logitech, to się nie uda...