Z rynku PC nadciągają niewesołe i – niestety – spodziewane informacje. Branża z impetem wchodzi w kryzys, co widać w słupkach sprzedaży. Jest jednak jeden wyjątek od reguły – to oczywiście Apple.
Wielu analityków zapowiadało, że po pandemicznym boomie nadchodzą niewesołe czasy dla branży PC – potwierdzenie tych słów widzimy w najnowszym raporcie IDC, a więc firmy zajmującej się od dawna wnikliwą analizą rynku PC.
Według najnowszych danych w trzecim kwartale tego roku sprzedano 74,3 mln komputerów – to wynik nieco lepszy od tego, który udało się osiągnąć w drugim kwartale (71,3 mln), ale znacznie gorszy od rezultatu, który zanotowano w analogicznym okresie czasu rok temu.
Słaby kwartał dla praktycznie całej branży PC…
Wówczas nabywców znalazło 87,3 mln komputerów – to więc naprawdę potężny spadek, który wynosi aż 15%. Nie będzie więc żadnym zaskoczeniem stwierdzenie, że rok 2022 szykuje się na znacznie słabszy od poprzedniego. Jak bardzo słaby? Wiele może zmienić tradycyjnie mocny okres gwiazdkowy, ale raczej nie należy spodziewać się odwrócenia negatywnej tendencji.
Na liście największych producentów zmieniło się niewiele – liderem wciąż jest Lenovo, ale przewaga nad drugim HP została zauważalnie zwiększona względem jesieni ubiegłego roku. Uwagę zwraca fakt, że praktycznie cała piątka największych producentów zanotowała spadki sprzedaży, sięgające nawet 28% w przypadku wspomnianego HP.
…za wyjątkiem Apple
Jest jednak jeden wyjątek – to Apple, które znacząco zwiększyło stan posiadania. Wygląda na to, że laptopy i komputery z autorskimi układami ARM okazały się strzałem w dziesiątkę, bowiem gigant z Cupertino sprzedał o ponad 40% więcej urządzeń niż w trzecim kwartale ubiegłego roku. To wzrost niebagatelny, bowiem mowa o 3 mln komputerów więcej.
W Apple strzelają więc korki od szampana, ale nie zmienia to faktu, że dla branży PC idą ciężkie czasy. Prędzej czy później odczuje to także Apple.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.