Po niedawnym ujawnieniu poważnej wady konstrukcyjnej w chipsetach Cougar Point obsługujących procesory Sandy Bridge, coraz większa liczba producentów komputerów mobilnych wycofuje i zamraża oferowane laptopy oparte na platformie Huron River. Mimo że sam defekt niekoniecznie musi ujawnić się w każdej płycie głównej i został nieco „rozdmuchany” przez media, sprawia, że jesteśmy posiadaczami niepełnowartościowego produktu. Swego czasu magicy z Apple też kazali nam używać taśmy klejącej do problemów z zasięgiem w iPhone 4.
Niewątpliwie, wykryta wada w kontrolerze SATA spowoduje zahamowanie ekspansji procesorów Intel Core iX drugiej generacji na jakiś czas. Pozbawione usterki chipsety zaczną pojawiać się na półkach sklepowych w okolicach kalendarzowej wiosny, a przecież minie też sporo czasu zanim użytkownicy o wpadce Intela zapomną.
Kolejni producenci są zmuszeni wstrzymać sprzedaż i wycofać laptopy z Sandy Bridge z masowego obiegu. Do Asusa, Samsunga, HP i Toshiby dołączyła teraz marka MSI i Alienware. Szczególnie dotknięci usterką muszą być posiadacze laptopów gamingowych, w których to w pierwszej kolejności zamontowano nowe układy Intela. Warto wspomnieć tu choćby o MSI GT680 lub Alienware M17xR3.
Także firma Clevo zawiesiła sprzedaż maszyn dedykowanych dla maniaKów gier komputerowych z układami Sandy Bridge. Pełne wyleczenie rynku z zepsutych chipsetów Cougar Point spodziewane jest nie wcześniej niż w kwietniu.
źródła: Laptop Magazine, electronista
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.