Zaawansowana, żywiczna drukarka 3D Anycubic Photon Mono X 6K (w końcu) doczekała się dużej obniżki ceny. Czy każdy miłośnik druku 3D powinien z tej promocji skorzystać?
Żywiczna drukarka 3D Anycubic Photon Mono X 6K do dzisiaj zajmuje topową pozycję w katalogu tego producenta. Po premierze modelu Photon D2 (korzystającego z technologii DLP) oraz debiucie odświeżonego Photon M3 Premium doszło co prawda do lekkiego przetasowania na szczycie, niemniej Mono X 6K nadal pozostaje jedną z najbardziej zaawansowanych drukarek żywicznych typu MSLA na rynku.
Ten ciekawy model do niedawna był poza zasięgiem finansowym wielu hobbystów, ale na fali obniżek z okazji chińskiego Dnia Singla cena drukarki osiągnęła historycznie niski pułap – a przecież już lada chwila ruszy kolejna seria obniżek z okazji Black Friday.
Choć oferty widoczne na Ceneo twardo trzymają się progu 2900 zł i wyżej, to w sklepie Banggood drukarkę kupisz już 2256 zł! I to z wliczonym VATem, a przesyłka zostanie nadana z czeskiego magazynu, gdzie niedawno wjechała nowa dostawa tych urządzeń.
To świetna okazja, aby w naprawdę przystępnej cenie kupić jedną z najbardziej wszechstronnych drukarek 3D na rynku. Co nie znaczy, że każdy powinien to zrobić…
To, co przyciąga wielu miłośników druku 3D do technologii MSLA czy DLP to oczywiście jakość druku – a ta w wypadku modelu Photon Mono X 6K plasuje się na bardzo wysokim poziomie.
Zacznijmy od tego, że drukarkę wyposażono w duży ekran LCD o przekątnej 9,25″. Ma on doprawdy imponujące parametry. Rozdzielczość 5760 x 3600 pikseli pozwala zejść z grubością warstwy do pułapu 0,034 mm (!), a więc poziomu niedostępnego nie tylko dla drukarek FDM, ale również dla większości modeli żywicznych.
Nie bez znaczenia jest również kontrast na poziomie 350:1, dzięki czemu krawędzie czy narożniki warstw są wyraźne, co pozwala na uzyskanie wyjątkowo klarownie prezentującego się wydruku.
Taki wynik spodoba się zwłaszcza tym, którzy w pierwszej kolejności stawiają na możliwie najlepsze oddanie detalu – a więc osobom drukującym figurki, komponenty do gier, modele czy elementy dekoracyjne. Pod tym względem Photon Mono X 6K pozostaje jedną z najlepszych drukarek żywicznych na rynku.
Drugim argumentem, który zapewne przekona niejednego potencjalnego kupca do Photon Mono X 6K, jest wielkość pola druku – to aż 245 x 197 x 122 mm, co przekłada się na pojemność 5,9 litra!
To ważne. I paradoksalnie nie tylko dlatego, że Photon Mono X 6K może wydrukować większe elementy, ale też z uwagi na to, ile mniejszych modeli można „upchnąć” na takim stole, co przekłada się na realną oszczędność czasu i energii.
Przypomnę, że w wypadku technologii MSLA całkowity czas druku wytycza wyłącznie wysokość najwyższego wydruku, a nie ilość modeli na stole, co jest zupełnym przeciwieństwem dla technologii FDM wykorzystywanej w drukarkach pokroju skądinąd bardzo udanej drukarki QIDI X-MAX.
Istotną zaletą jest w końcu duża stabilność, którą udało się uzyskać dzięki podwójnej szynie odpowiadającej za ruch w osi Z. To również przekłada się na podwyższenie jakości wydruku końcowego – wszak im mniej wibracji w czasie ruchu stołu, tym łatwiej o optymalny (i co równie ważne, powtarzalny) efekt.
Na koniec zostawiłem rzecz, która nie jest może specjalnie istotna dla doświadczonych użytkowników, ale „świeżym” miłośnikom druku żywicznego zdecydowanie ułatwi życie. To prostota obsługi i łatwość w przygotowaniu urządzenia do pracy.
Photon Mono X 6K przyjeżdża praktycznie złożony – wystarczy założyć stół i go wypoziomować (co jest przystępnie opisane w instrukcji obrazkowej, a przy tym banalnie proste do zrobienia – zwłaszcza jeśli ma się w głowie obraz poziomowania stołu z drukarek FDM). Także późniejsza obsługa drukarki nie nastręcza żadnych trudności, bo menu jest proste i intuicyjne.
Anycubic Photon Mono X 6K to świetny produkt i zdecydowanie zasługuje na uwagę każdego, kto szuka porządnej drukarki żywicznej. Warto jednak pamiętać, że nie jest to sprzęt dla każdego.
Pierwsza i najważniejsza rzecz to kwestia bezpieczeństwa. Żywica jest materiałem, z którym należy się obchodzić bardzo ostrożnie. Dotyczy to nie tylko kontaktu fizycznego z nieutwardzonym wydrukiem czy samym medium, ale przede wszystkim kontaktu z oparami, które powstają jako efekt uboczny drukowania.
Nawet jeśli sięgniesz po żywicę typu roślinnego (czasami nazywaną „ekologiczną”) to nadal musisz pamiętać o tym, że obcujesz z materiałem o dużej toksyczności. To z kolei oznacza, że drukarka musi stać w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, w którym powinien być też obecny skuteczny system oczyszczania i wymiany powietrza.
I tu dochodzimy do jednej z cech Photon Mono X 6K, która dobrze wygląda tylko na papierze – to szczelność obudowy. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda świetnie – urządzenia skonstruowano tak, aby powietrze było zaciągane i wypychane przez dedykowane kanały wentylacyjne (co w teorii sprzyja założeniu filtrów na wylocie), a do tego dodano czujnik alarmujący o niedomknięciu pokrywy.
Niestety, sama pokrywa jest tylko nakładana na korpus urządzenia – nie jest więc w żaden sposób blokowana, i tym bardziej nie jest uszczelniona. Tym samym opary cyrkulujące wewnątrz urządzenia będą się przedostawać do pomieszczenia z drukarką, nawet jeśli założysz filtry na wylocie powietrza.
Stąd kupując Photon Mono X 6K musisz z góry założyć, że urządzenie będzie pracować z daleka od domowników, co w wypadku nawet większego mieszkania może być wyzwaniem samym w sobie. Warto też zainwestować w dobry oczyszczacz powietrza (koniecznie z filtrem węglowym).
Druga wada drukarek Anycubic (nie tylko modelu Photon Mono X 6K, ale wszystkich urządzeń tego producenta) to oprogramowanie do przygotowywania plików do druku. Firmowy slicer Photon Workshop jest niestabilny i bywa „trudny” we współpracy, co szczególnie początkujących użytkowników może zniechęcić do druku 3D.
Kupując Photon Mono X 6K lepiej więc od razu przerzucić się na inne oprogramowanie (np. Lychee Slicer lub ChiTuBox) – darmowa wersja obu wspomnianych programów powinna wystarczyć na początek.
Listę wad Photon Mono X 6K zamknę oceną modułu WiFi. Obecność tego układu to mocny atut drukarki, ale niestety sposób, w jaki zaimplementowano to rozwiązanie pozostawia nieco do życzenia.
Nie dość, że antenę umieszczono wewnątrz komory drukującej (przez co łatwiej ją uszkodzić przypadkowym rozlaniem żywicy) to jeszcze sama funkcjonalność bezprzewodowego połączenia jest wspierana tylko przez aplikację mobilną (a ta ma okrojoną użyteczność).
Jeśli więc masz nadzieję na to, że przygotujesz wydruk na komputerze i prześlesz go do drukarki bez kabla, czeka Cię srogie rozczarowanie – jedyna dostępna opcja to wędrówki z pendrivem w tę i z powrotem.
Jeśli planujesz zainwestować w Photon Mono X 6K (co moim zdaniem jest dobrym pomysłem, bo to fajny sprzęt) warto od razu dokupić stację myjąco-utwardzającą Wash & Cure.
Na rynku jest sporo modeli tego typu, ale jeśli chcesz postawić na sprzęt z logo Anycubic to wybierać będziesz między dwoma modelami: Wash & Cure Plus oraz Wash & Cure 2.0.
Urządzenia różnią się wielkością (wersja z Plus w nazwie lepiej będzie pasować do wielkości stołu w Photon Mono X 6K) oraz datą premiery (Wash & Cure 2.0 jest nowszy), ale pod względem funkcjonalności nie odbiegają dalece od siebie.
Z ich pomocą łatwo wypłuczesz już wydrukowane modele (czy to w mieszance alkoholowej, czy wodnej – zależnie od wybranej żywicy), a potem je utwardzisz promieniami UV, więc odpadnie konieczność „suszenia” modeli na słońcu.
To bardzo, bardzo duże ułatwienie, a koszt urządzenia (w porównaniu z ceną drukarki) nie jest wysoki. W tej samej promocji co Photon Mono X 6K jest np. dostępny model Wash & Cure 2.0 – za sprzęt zapłacisz 472 zł, przy czym VAT jest już wliczony, a dostawa będzie z czeskiego magazynu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Zapomnieliście tylko wspomnieć, że ten model drukarki został wycofany z produkcji i może nie być dalej wspierany. Brawo
Komentujesz wpis opublikowany rok temu - przez ten czas sporo się zmieniło na rynku... ;)