Nowe procesory Intela 13. generacji Raptor Lake trafiły do sprzedaży kilka tygodni temu, ale producent ma szeroko zakrojone plany dotyczące tych CPU także na przyszły rok. Niektóre z nich wiążą się jednak… z delikatnym odświeżeniem procesorów.
Stosunkowo niedawno byliśmy świadkami premiery kolejnej generacji procesorów Intela – mowa o 13. generacji o kodowej nazwie Raptor Lake (czekamy zresztą na debiut ich mobilnych odpowiedników). Producent ma jednak odnośnie tej rodziny CPU znacznie szerzej zakrojone plany.
W pierwszej połowie 2023 r. powinno dojść do debiutu modelu Intel Core i9-13900KS – zapowiadanego już jakiś czas temu procesora, który ma umożliwić pracę z taktowaniem sięgającym nawet 6 GHz.
Odświeżenie, które jest niekoniecznie potrzebne?
Wkrótce później natomiast mamy doczekać się debiutu zaktualizowanych procesorów Raptor Lake – różnice będą niestety niespecjalnie zachwycające, bowiem wiele wskazuje na to, że możemy liczyć na zegary ulepszone o wartość 100-200 MHz.
Znacznie bardziej interesująco prezentują się plany dotyczące kolejnych generacji procesorów. Rok 2024 ma być momentem debiutu dwóch linii CPU: Meteor Lake oraz Arrow Lake.
Pierwsza z nich prawdopodobnie będzie celować w nieco niższy segment – konstrukcja procesorów z tej serii ma oferować maksymalnie 22 rdzenie, w tym zaledwie 6 odpowiedzialnych za wydajność. Topowe CPU mają być natomiast domeną rodziny Arrow Lake, w której znajdziemy modele Core i7 oraz Core i9.
Wprowadzenie nowych serii procesorów ma także wiązać się ze zmianą gniazda – prawdopodobnie zostanie ono oznaczone jako LGA1851. To oczywiście będzie oznaczać konieczność wymiany płyty głównej, jeśli zechcemy przesiąść się na nową platformę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.