REKLAMA TP
środa, 9 lutego 2011, marcin

Jaki laptop dla fotografa? – MobiManiaK radzi

n73jq2

0 odpowiedzi na “n73jq2”

  1. jlo pisze:

    a prawda jest taka, że nie ma laptopów dla fotografów (już).
    matryca LEDowa (taka jak w macbooku pro) nie nadaje się do niczego, w czym potrzebna jest prawidłowa kolorystyka. (dzisiejsze mac’i to już nie to samo. poprzednie generacje miały znacznie lepsze ekrany)
    kilka lat temu IBM posiadał w swojej ofercie laptopa z matrycą IPS. i to był sprzęt, który można było nazwać „dla fotografa”…

  2. 3DK pisze:

    Delle z matrycami podświetlanymi RGB LED czy Lenovo W710ds mają praktycznie 100% pokrycie AdobeRGB, świetny kontrast, jasność i wydajność. Laptopy dla grafików/fotografów są, tylko trzeba za nie zapłacić tyle co za przyzwoite auto.

    BTW. nie wiem, co w zestawieniu robi Asus N73JQ i Toshiba Tecra – oba te laptopy mają beznadziejne matryce pod względem oddania barw, kontrastu, czerni i kątów widzenia, że o rozdzielczościach nie wspomnę. To ma być dla grafika? Miejcie litość ;/ Piszcie o czymś, o czym macie pojęcie. Ani słowa o tym, że szybki dysk przy obróbce dużych plików RAW czy wideo ma znaczenie i warto może zainwestować w 256/512 GB SSD?

  3. PiŁa pisze:

    Co to za mit z mocną kartą graficzną? Na ogół w każdym sklepie komputerowym jak sprzedawca usłyszy słowo „zdjęcie” to zaraz uruchamia pamięć – który laptop ma najszybszą grafikę. Zdjęcia obrabiają procesor z pamięcią. Więc jeśli fotograf nie jest jednocześnie graczem to układ graficzny zintegrowany na płycie zupełnie wystarczy. RAM 8 GB owszem, ale musisz napisać, że ma on sens jedynie s OSem 64 bitowym. Win 32 bitowy widzi i tak jedynie około 3,5GB RAMu. No i jeszcze pojemność dysku twardego. Dla prawdziwego miłośnika fotografii każdy dysk będzie za ciasny. Nie wystarczy żadne 500 GB. Fotograf robi wiele zdjęć w RAFie. Ile one zajmują miejsca? Zrób Marcinie choć jedno a zobaczysz, że im większy dysk tym lepszy. A dlaczego nie piszesz o wielkości matrycy i o jej typie? To trzeci ważny element po CPU i RAMie. A jeśli ktoś chce głównie oglądać zdjęcia będzie ona najważniejsza. Chociaż nie słyszałem o laptopach z matrycami innymi niż TN. A tym Photoshopem to tak jak i grafiką nieźle przypaliłeś! Już widzę ten program – legalny za 6000 zł – u większości polskich niedzielnych fotografów! Pisać trzeba o GIMpie. Mało jest do niego tutoriali, ale te do Photoshopa na początek wystarczają. Zasady są podobne. Potem i tak pozostają już tylko próby i własna wrażliwość.

  4. Szymon pisze:

    @PiŁa

    Nie do końca masz rację – dzisiejsze aplikacje do obrabiania grafiki spokojnie czerpią z mocy karty graficznej (na tyle, na ile to możliwe rzecz jasna). A co do kwestii dysku – nie ważne jak pojemny jest ten, który mieści się w obudowie laptopa – jak sensownie zauważyłeś, i tak zawsze będzie za mały 🙂 Nie znam fotografa, który nie ma minimum dwóch podręcznych, przenośnych twardzieli – właśnie do zrzucania zdjęć. HDD w laptopie może więc spokojnie służyć tylko jako przestrzeń robocza – na system i do obróbki bieżących projektów – a na to 1TB mieć nie musisz.

    A co do wstawki o Photoshopie – to z tego co widzę stoi tam „program typu Adobe Photoshop”, więc autor chyba miał na myśli edytory grafiki w ogóle. Zatem więcej luzu 😉

    @3DK

    A z ciekawości zapytam, jaki jest realny przyrost szybkości/wydajności w obróbce RAWów (o filmy nie pytam) w przypadku przestawienia się na SSD? Wart inwestycji?

    Pozdrowienia

  5. Soruse pisze:

    @Szymon
    SSD to cudowna sprawa ale nie warto trzymać na nim zdjęć a jedynie system i oprogramowanie. PS od CS4 wykorzystuje grafikę ale naprawdę w niewielkim stopniu więc nie potrzeba jakiś nie wiadomo jakich i koniecznie Nvidia, Adobe nie wspiera kart ATI/AMD
    @Piła
    PS kosztuje 3,5k a nie 6 😉 poza tym Lr jest zdecydowanie przyjemniejszy do wywoływania Rawów.

    A teraz moje zdanie na temat laptopów/notebooków dla fotografów:
    BUJDA!
    Komputery mobilne nigdy nie zastąpią w pełni desktopów w prawdziwej obróbce fotografii. Po prostu się nie nadają do tego.
    Komputery które miał by szansę kosztują tak wiele że to grzech tyle płacić, a w zamian za to lepiej kupić dobra stacjonarkę z porządnym monitorem a notebooka jakiegoś za 2,5-3k co daje możliwość już dostanie intela i5 z 4gb ramu.
    W terenie móc ocenić czy zdjęcie jest ostre i przyjrzeć się histogramowi a w domu na już komputerze z prawdziwego zdarzenia obrabiać na dużym ekranie w ciszy lub muzyka za uchem a nie wentylatorem wyjącym w rozpaczy za zimnym powietrzem.
    Ja wykorzystuje taki duet i sprawdza się znakomicie 😉

  6. Marek pisze:

    Mam IBM t60p. To jest ostatni lapek dla fotografa.

    PS CS3 chodzi ładnie, LR 3 także. Nie działa może tak płynnie jak na i7 ale i tak ekran zamiata te testowe laptopy pod dywan. Ekran to podstawa. Wszystko inne to dodatki.

  7. moby pisze:

    Ten artykuł zawiera pewne nieporozumienia.
    Dla fotografa jednym z najważniejszych elementów laptopa będzie jakość matrycy, a więc zalecana jest rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli.
    Dobre matryce mają laptopy Sony.
    Nieprawdą jest, że najlepsze są matryce błyszczące, bowiem one przekłamują obraz i utrudniają pracę swymi lustrzanymi odblaskami.
    Najlepsze dla fotografa są matryce matowe, które w odróżnieniu od matryc błyszczących mają niepodkręcone, mniej jaskrawe, ale bliższe prawdy kolory.
    Szybki procesor i karta graficzna są też ważne o tyle tylko, że bardzo wpływają na czas obróbki zdjęć.
    Co do pamięci, to 4GB, które dziś ma większość laptopów średniej klasy, w zupełności wystarczy, jeśli ktoś myśli o budżecie.
    Mniej ważny jest dysk twardy, bo dziś za grosze można dokupić dysk zewnętrzny o znacznej pojemności.


reklama