>

Sony Vaio YB przetestowany – mogło być lepiej

Sony Vaio YB jest już dostępny w sprzedaży od kilku dni. Po pierwszym w portfolio japońskiego giganta sprzęcie zaopatrzonym w układ AMD Zacate obiecywano sobie dużo. Sub-notebook zdążył już zostać przetestowany przez redakcję Laptop Magazine i okazuje się, że wcale nie jest tak dobry, jak oczekiwano.

W porównaniu do wysoko ocenianego HP Paviliona Dm1z czy Lenovo ThinkPada X120e, energiczny Japończyk wypada słabo. Zarzuty wobec Vaio YB są banalne: kiepska klawiatura, marne głośniki i słaba żywotność baterii (tylko 5 godzin surfowania po Internecie, konkurenci oferują około 1.5 h więcej).

Na pochwałę zasługuje fakt, że Sony Vaio YB praktycznie w ogóle się nie grzeje (wygląda na to, że układ AMD jest właściwie wentylowany) i ma przyzwoity ekran. Z treścią pełnej recenzji Sony Vaio YB zapoznać możecie się na łamach oficjalnej strony Laptop Magazine.

Komputer ma 11.6-calowy ekran pracujący w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli i jest napędzany przez dwurdzeniowy procesor AMD E-350 o taktowaniu 1.6 GHz. W zestawie znajdziemy również standardowe 2 GB pamięci RAM i dysk twardy o pojemności 320 GB. Maluch jest sprzedawany z preinstalowanym Windowsem 7 Home Premium.

Na Amazonie Sony Vaio YB jest dostępny za 550$. znajdziesz tanio w porównywarce Ceneo. Można go kupić w cenie od 1.780 zł dostępny w jednym sklepie.

źródła: LaptopMag, NetbookNews

Ceny Sony Vaio YB

Sony Vaio YB

od: 1.780 zł »

marcin

Komentarze

  • O ile zarzut o kiepskiej klawiaturze (no, może nawet można i głośniki podciągnąć pod to) jest lekko subiektywną sprawą i raczej zależy od przyzwyczajeń i palców użytkownika to jeżeli mówimy o baterii to ja ze swojej strony mogę dodać, że jej krótsze działanie może być spowodowane jasnością ekranu. Ta jest większa i to niestety przekłada się na troszkę mniejszy czas działania ale za to znacznie przyjemniejszą pracę przy sprzęcie. Czasami warto wybrać mimo wszystko wygodę działania, kosztem innych parametrów, które mimo lekkiego obniżenia i tak pozostają dość niezłe, prawda?