Niemal od zawsze różnego rodzaju ThinkPady postrzegane są przez wielu, jako idealne laptopy biznesowe. Niestety, równie często konsumenci automatycznie odrzucają je ze względu na raczej wątpliwą stylistykę, kanciastą bryłę i toporną obudowę. Zerwać z tym wizerunkiem stara się firma Lenovo w podrodzinie Edge. Pierwszego, 11-calowego laptopa z tej serii mieliśmy okazję przetestować prawie rok temu. Teraz, do maniaKalnej redakcji trafił 15-calowy model, który pod kątem specyfikacji technicznej znacznie różni się od protoplasty, ale wizualnie jest praktycznie identyczny. Czy sprzęt ten ma szansę znaleźć uznanie w oczach współczesnego biznesmena? Po odpowiedź zapraszam do poniższej recenzji.
Rzut okiem na specyfikację techniczną powie nam, że mamy do czynienia z mocnym, ale klasycznym laptopem biznesowym. Sprzęt nada się nie tylko do podstawowych aplikacji biurowych, ale i bardziej zaawansowanych zadań multimedialnych. Dzięki zainstalowanym modułom komunikacji bezprzewodowej, każdy użytkownik nieustannie będzie miał kontakt ze światem.
Specyfikacja techniczna testowanego laptopa prezentuje się następująco:
Spis treści
Lenovo ThinkPad Edge 15 zrywa z klasycznym wizerunkiem prawdopodobnie najpopularniejszej serii laptopów biznesowych, ale stylistycznym cudem nazwać go nie można. Owszem, obudowa nie jest tak toporna jak choćby w testowanym przez nas ThinkPadzie SL300, ale i tak daleko mu do Samsunga QX310 czy MacBooka Pro.
Jeżeli chodzi o samą jakość wykonania to wiele zarzucić Edge 15 w tej materii nie można. Sprzęt jest niemal materiałowo wzorowy – obudowa wykonana została z trwałego, czarnego plastiku ze srebrnymi wstawkami. Klapa ekranu jest błyszcząca, podczas gdy ramka wokół niego oraz pulpit roboczy mają matową fakturę. Niestety, na tej pierwszej lubią gromadzić się odciski palców i smugi tłuszczu. Pielęgnacja Edge 15 nie należy jednak do najtrudniejszych zadań i wystarczy zaledwie chwila, by doprowadzić komputer do pierwotnego, idealnego stanu.
Jak każdy model ThinkPad Edge, także wersja 15-calowa wygląda zgrabnie. Bryła jest smukła, a żadne elementy obudowy nie odstają. Klapa ekranu nieco ugina się pod naciskiem palców, ale generowane dźwięki do niepokojących nie należą.
Zawiasy przytrzymujące matrycę są naprawdę solidne. Przy otwieraniu i zamykaniu klapy czuć naturalny opór, a sam ekran nie chybocze się. Ogromnym plusem wszystkich laptopów z serii Edge jest brak ograniczenia odchylenia pokrywy wyświetlacza. Dzięki temu możemy osiągnąć kąt minimalnie większy niż 180 stopni.
Rozmieszczenie portów komunikacyjnych jest rozsądne, dla żadnego niezbędnego z nich w obudowie Edge 15 miejsca nie zabrakło. Gdybym miał wystawić oceny w szkolnej skali to za obudowę i wykonanie testowanego Lenovo przyznałbym mocne 4+.
Laptopy wchodzące w skład rodziny ThinkPad Edge dostępne są zarówno z matowymi, jak i błyszczącymi ekranami. Matryca zamontowana w testowanym przeze mnie modelu była typu glare. 15.6-calowy panel produkcji LG Electronics umożliwiający pracę z natywną rozdzielczością 1366 x 768 pikseli, nieco traci przez swoją błyszczącą naturę. Brak matowej powłoki może niejednokrotnie utrudniać pracę biurową, choć na pewno zapewnia lepsze odwzorowanie kolorów.
Ekran charakteryzuje się przyzwoitym stopniem jasności i równomiernym podświetleniem LED-owym. Matryca niestety nie zapewnia głębokiego poziomu czerni, przez co dla niektórych barwa ta może wydawać się mocno „wyprana”.
Zarówno kąty horyzontalne, jak i wertykalne nie odbiegają od typowej wartości średniej. Dzięki dużemu kątowi odchylenia matrycy, możliwe jest znalezienie odpowiedniej dla nas płaszczyzny patrzenia. Niestety, na Edge 15 w więcej osób niż we dwoje, filmu komfortowo nie obejrzymy.
Klawiatura to absolutnie jeden z najmocniejszych elementów wszystkich komputerów mobilnych Lenovo. Testowany ThinkPad Edge w tej kwestii nie jest wyjątkiem.
Zamontowana w nim klawiatura jest typu wyspowego (chiclet) i nie straszne jej różne płyny, gdyż odporna jest na zalanie. Poszczególne klawisze są lekko rozstrzelone, aczkolwiek znajdują się w odpowiedniej odległości od siebie. Co więcej, ich środkowe części są lekko zapadnięte, dzięki czemu trafienie w odpowiedni przycisk jest jeszcze łatwiejsze.
Przyciski charakteryzują się sprężystym skokiem, są stabilne, nie chwieją się i pracują wyjątkowo cicho. Wszystkie te cechy sprawiają, że praca na Edge to czysta przyjemność.
Do minusów zaliczyć należy na pewno brak wydzielonej sekcji numerycznej (w 15-calowym laptopie powinno znaleźć się dla niej miejsce) oraz zamianę miejscami przycisków Fn i Ctrl. Pomimo wielokrotnego obcowania z laptopami Lenovo wciąż nie mogę się do takiej konfiguracji przyzwyczaić.
Zainstalowany we wszystkich maszynach z serii ThinkPad trackpoint spisuje się przyzwoicie. Ten „grzybkowaty” manipulator wzbogacony został o zestaw klawiszy umieszczonych nad touchpadem.
Sam gładzik umieszczony centralnie pod klawiaturą nie odstaje od niej jakością. Obszar roboczy jest odpowiedniej wielkości, ma bardzo dobre właściwości ślizgowe. Poniżej znajdziemy dwa oddzielne przyciski, które pracują wyjątkowo cicho.
Testowany Lenovo ThinkPad Edge 15 napędzany jest przez procesor Intel Core i5-450M o taktowaniu 2.4 GHz wspomagany przez 4 GB pamięci RAM. Posiada on pełne wsparcie dla technologii Turbo Boost oraz Hyper-Threading (obsługa 4 wątków jednocześnie i maksymalna częstotliwość 2.66 GHz).
Układ ten świetnie spisuje się zarówno w codziennych zadaniach, jak i bardziej zaawansowanych procesach. W połączeniu z dedykowaną kartą graficzną ATI Mobility Radeon HD 545v spisze się on niemal w każdej sytuacji. Sprzęt i odpali nową grę na podstawowych ustawieniach obrazu, i poradzi sobie z edycją kilku dokumentów jednocześnie.
Podczas typowej, biurowej pracy komputer nie zawieszał się nawet na chwilę. Zwyczajny biznesmen, wydajnością w tym laptopie nie będzie zawiedziony.
Standardowa bateria wystarczy maksymalnie na 4.5 godziny autonomicznej pracy (przy wyłączonym WiFi). Oglądając film na DVD komputer „padnie” po nieco ponad 2 godzinach, natomiast obciążając system akumulator wyczerpie się po nieco ponad godzinie.
Na polskim rynku są dostępne ThinkPady Edge różniące się między sobą kolorami obudowy i przekątnymi ekranu. Wszystkie z nich są niezwykle mobilne i prawdopodobnie trafią w gust większości klientów biznesowych. ThinkPadowi Edge 15 nie można odmówić świetnej klawiatury, touchpada, przyzwoitego ekranu i solidnej obudowy. Osobiście do celów biznesowych, nie wahałbym się kupić właśnie takiego laptopa.
Plusy:
+ bardzo dobra klawiatura
+ solidna, klasyczna obudowa
+ duży kąt odchylenia ekranu
+ mocna specyfikacja
Minusy:
– brak wydzielonej sekcji numerycznej
– błyszcząca klapa ekranu
– głośny napęd optyczny
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.