Fot. Cyberpunk 2077 na YouTube
Na The Game Awards 2022 zobaczyliśmy nową zapowiedź nadchodzącego dodatku do hitu z 2020 roku. Mimo, że zwiastun do Cyberpunk 2077 Phantom Liberty jest krótki, to dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy.
Niedawno pisałem o przecieku, który twierdził, że na tegorocznym The Game Awards pojawi się DLC do gry Cyberpunk 2077. Podczas wydarzenia przekonaliśmy się, że doniesienia o Phantom Liberty były prawdą. Oto bowiem zobaczyliśmy półtoraminutowy zwiastun przedstawiający najnowszy dodatek do hitu z 2020 roku.
Mimo że materiał nie trwa zbyt długo, to udało się umieścić w nim stosunkowo dużo informacji. Na samym początku słyszymy głos Johnny’ego Silverhanda, co potwierdza obecność Keanu Reevesa w dziele „Redów”. Swoją wypowiedź rozpoczyna słowami „how many times you willin' to get burned before you stop trustin' someone?”.
Poznajemy również kolejną postać, która weźmie udział w nowej przygodzie. W opisie zwiastuna na kanale YouTube Cyberpunk 2077 czytamy:
„Przedstawiamy Idrisa Elbę w roli Solomona Reeda, agenta FIA Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Dołącz do niego i podejmijcie się niemożliwej misji szpiegowskiej napędzanej chęcią przetrwania. Przygotuj się na Widmo wolności – dodatek do Cyberpunka 2077 w klimacie thrilleru szpiegowskiego, którego akcja odbywa się w zupełnie nowej lokacji w Night City. Premiera na PC, PS5 i Xbox Series X|S w 2023.”
W rzeczonego bohatera wcieli się więc Idrissa Akuna Elba, który jest brytyjskim aktorem urodzonym i wychowanym w Londynie. W serwisie IMDb czytamy, że grał w takich produkcjach jak Thor (2011) czy Prawo ulicy (2002). Podkładał również głos m.in. w animacji Zwierzogród (2016).
Nie mogło również zabraknąć rozgrywki. Nie ma jej zbyt wiele, jednak jest to zrozumiałe, zważywszy na ograniczoną długość materiału wideo. Mimo to zobaczyliśmy kilka scen, które rzucają nieco światła na nadchodzący dodatek.
Nie pozostaje nam więc nic innego, jak czekać na premierę. Zagrać mamy w roku 2023, jednak dokładna data nie została przytoczona w omawianym wideo. Oby nowe dzieło CD Projekt Red było tym, na co zasługuje cyberpunkowe uniwersum. Myślę, że możemy liczyć na dopracowany produkt, jako że powtórzenie błędu sprzed kilku lat mogłoby być strasznym ciosem dla studia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.