Zagraniczny sprzedawca Hardware Sugar udostępnił na swoim kanale YouTube, wskaźnik awaryjności podzespołów komputerowych. Stosunkowo ograniczone dane obejmują m.in. karty graficzne, płyty główne i zasilacze.
Awaryjność podzespołów komputerowych to coś, o czym wolimy czytać, niż doświadczać na własnej skórze. Nie chodzi tylko o czas, który tracimy na ewentualną wymianę części, ale przede wszystkim o niemałe pieniądze, które musimy wydać na naprawę, lub zakup nowych komponentów. To właśnie m.in. z tego powodu dobrze wiedzieć, którzy producenci tworzą sprzęt najmniej awaryjny.
Z pomocą przybył zagraniczny sprzedawca, który na swoim kanale na YouTube udostępnił wskaźnik awaryjności części komputerowych. Hardware Sugar – bo o nim mowa – dane zebrał w ciągu czterech lat, czyli przez okres swojej dotychczasowej działalności. Jak więc prezentuje się sytuacja?
Według danych sprzedawcy, kart MSI sprzedało się 129, spośród których 2 zostały zwrócone. Oznacza to, że awaryjność u tego producenta wynosi 1,5 %. Gorzej to wygląda w przypadku Gigabyte, gdzie wskaźnik dobija do 5%.
Sytuacja wygląda inaczej w przypadku płyt głównych, bowiem tym razem, to Gigabyte wychodzi na prowadzenie. Spośród sprzedanych 388 egzemplarzy, zwróconych zostało 7. Jeśli o MSI chodzi, to przy 470 płytach, 10 z nich sobie nie poradziło, ustanawiając wskaźnik na 2.4%.
Warto też zwrócić uwagę na chłodzenie. Najgorzej wypadł NZXT z awaryjnością wynoszącą 4%. Wynik nie wygląda najlepiej, tym bardziej, że konkurencyjne produkty nie zanotowały żadnych usterek.
Tom’s Hardware bardzo słusznie zauważa, że badanie obejmuje stosunkowo niedużą ilość sprzedanych komponentów. Na dodatek mówimy o informacjach, które zbierano przez niewielki okres czasu. Mimo wszystko możemy z tego wyciągnąć nieco ciekawych wniosków, które mogą pomóc podczas zakupów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.