AMD znajduje się w nieciekawej sytuacji. Okazuje się, że awaryjność RX-ów 7900 XTX jest większa, niż mogłoby się zdawać. Co gorsza, firma nie jest w stanie poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Możliwe jest tylko jedno rozwiązanie.
Niestety, ale firma AMD nie radzi sobie w ostatnim czasie najlepiej. Ostatnio dowiedzieliśmy się o tym, że starsze układy Czerwonych padają jak muchy, i to w konkretny sposób. Jeszcze wcześniej informowaliśmy, że Radeony RX 7900 XTX przegrzewają się przez wadliwą komorę parową. Teraz, dochodzą do nas słuchy, że niniejszy problem, nie jest wcale tak mały, jak mogłoby się wydawać.
Sprawa dotycząca komory parowej polegała na tym, że w jej wnętrzu znajdowało się za mało płynu. Przez tak prozaiczne niedopatrzenie, temperatury dobijały nawet do 110 stopni Celsjusza. Teraz, za pośrednictwem serwisu guru3D dowiadujemy się, że awaryjność może wynosić nawet 11 procent.
W ostatnim wywiadzie Scott Herkelman, starszy wiceprezes i dyrektor generalny działu kart graficznych, powiedział, że problem dotyczy tylko ograniczonej liczby kart. Instancje RMA wynoszą 9-11% na tysiąc kart, choć powinny być mniejsze niż 1%
AMD nie radzi sobie z problemem
Najgorsze jest jednak to, że Advanced Micro Devices nie jest w stanie poradzić sobie z zaistniałą sprawą. W normalnych warunkach wszystkie uszkodzone egzemplarze powinny zostać natychmiast wymienione na te sprawne.
AMD jednak nie jest w stanie tego zrobić, ponieważ firma walczy z brakami magazynowymi. Jedyne co producent może takim wypadku, to zwrot pieniędzy.
To wszystko wygląda bardzo nieciekawie. Jak zwrócił uwagę jeden z komentujących na guru3D, Czerwoni mogą znajdywać się obecnie w gorzej sytuacji, niż NVIDIA, która zmagała się z topiącymi się przewodami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.