Podczas jednego ze spotkań, dr Lisa Su stwierdziła, że AMD ogranicza dostawy kart graficznych i procesorów, aby zwiększyć konkurencyjność firmy. Co gorsza, przedsiębiorstwo planuje kontynuować kontrowersyjną praktykę. Czy taką decyzję można usprawiedliwić?
Ostatnie spotkanie z inwestorami i analitykami nie obyło się bez kontrowersyjnych stwierdzeń. Oto bowiem CEO firmy AMD, dr Lisa Su, stwierdziła, że dostawy kart graficznych i procesorów były wstrzymywane w ostatnich dwóch kwartałach. Co jednak bardziej zaskakujące, przekazała również, że przedsiębiorstwo planuje kontynuować praktykę w kolejnym kwartale, jednak w zauważalnie mniejszym stopniu.
Rewelacji dowiadujemy się za pośrednictwem serwisu Wccftech, który przekazuje również, że podobne kroki podjęła wcześniej NVIDIA. Czytamy również, że według AMD, najbliższy kwartał przyniesie gorsze wyniki sprzedaży, co ma być spowodowane zastojem na rynku elektroniki.
Przytoczono również wypowiedź dr Lisy Su, która przekazała, że drugi kwartał powinien być już lepszy. Powiedziała również, że:
Będziemy zaniżać dostawy w mniejszym stopniu w pierwszym kwartale.
Wccftech tłumaczy, że taki krok został podjęty, aby firma AMD zachowała konkurencyjność. Obecnie procesory Ryzen 7000 zanotowały dwudziestoprocentowy spadek cen od premiery.
Intel stanął w obliczu zupełnie odwrotnej sytuacji i kontynuował wysyłanie nadmiaru zapasów na rynek, które coraz trudniej jest ściągnąć z półek ze względu na spadek w segmencie PC.
Trzeba przyznać, że wypowiedź CEO firmy może budzić negatywne emocje. Konkluzja serwisu Wccftech jest bardzo trafna bowiem kontrolując dostawy, kontrolujemy również ceny. Ciekaw jestem co Wy sądzicie o całej sytuacji. Czy decyzję przedsiębiorstwa można jakoś usprawiedliwić?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.