Jeśli myśleliście, że kłopoty z dostępnością kart graficznych wreszcie zniknęły bezpowrotnie, to mam dla Was bardzo niemiłe informacje. Otóż kupno nowych kart graficznych Nvidii wcale może nie być takie proste… Tylko czy warto się spieszyć?
Ostatnie miesiące utwierdziły nas w przekonaniu, że do branży GPU powoli wraca normalność – ceny sensownych GPU spadły do poziomu, który zachęca do inwestycji w nowy sprzęt, a kart w sklepach jest naprawdę sporo.
Wygląda jednak na to, że w najbliższych tygodniach wcale nie będzie tak kolorowo – najnowsze doniesienia prosto z Chin sugerują, że co najmniej do końca tego kwartału na rynek trafi znacznie mniejsza ilość kart graficznych z rodziny GeForce RTX 40.
Co ważne, mowa tutaj o wszystkich zaprezentowanych modelach – GeForce RTX 4090, 4080 oraz 4070 Ti. Co ciekawe, nie znamy oficjalnego powodu opóźnień w produkcji GPU – mówi się, że wpływ na sytuację miało ograniczenie pracy fabryk w okresie Chińskiego Nowego Roku.
Wygląda więc na to, że w najbliższym czasie zakup konkretnego modelu może być nieco utrudniony. Tylko czy owczy pęd po nowe karty graficzne w obawie przed wykupieniem zapasów jest sensowny?
Otóż nie do końca – ceny tych kart graficznych regularnie spadają, co widać zwłaszcza na przykładzie RTX 4080, które możemy już spokojnie kupić cenie nawet 2000 złotych niższej od startowej.
Co więcej, niebawem możemy doczekać się obniżki ceny sugerowanej tego układu – tę decyzję ma wymóc debiut konkurencyjnego Radeona RX 7900 XTX, który został wyceniony na 999 dolarów, a wielu przypadkach pod względem wydajności zostawia RTX 4080 w tyle.
Można więc oczekiwać, że aktualna sugerowana cena 1199 dolarów raczej długo się nie utrzyma – wielu spekuluje, że Nvidia zdecyduje się na obniżkę aż 200 dolarów i wyrówna ofertę AMD. To z kolei powinno oznaczać dalsze obniżki tego bodaj najgorzej wycenionego układu nowej generacji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.