Nowy raport firmy analitycznej Jon Peddie Research nie pozostawia złudzeń – sprzedaż kart graficznych spadła wręcz kolosalnie. Tyczy się to zarówno zintegrowanych, jak i zewnętrznych GPU. Na szczęście jest jednak promyk nadziei…
Branża PC jest w samym środku kryzysu, co widać na praktycznie każdym polu. Jedną z sytuacji potwierdzających tę tezę jest ta, która obecnie panuje na rynku GPU.
Spadła oczywiście popularność zintegrowanych układów graficznych, sprzedawanych wraz procesorami AMD i Nvidii – w ostatnim kwartale ubiegłego roku sprzedano ok. 54 mln procesorów, co stanowi spadek o 17,3% w porównaniu do poprzedniego kwartału, aż a o 35,3% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
Znacznie bardziej interesująca jest sytuacja na rynku zewnętrznych kart graficznych – końcówka ubiegłego roku przyniosła sprzedaż na poziomie 7,43 mln sztuk. To i źle, i dobrze. Dlaczego?
Jest źle, ale może będzie lepiej
Źle, ponieważ taka sprzedaż oznacza spadek aż o 43,7% w porównaniu z ostatnim kwartałem 2021 r. Dobrze, bowiem jest to wynik lepszy o 7,8% w porównaniu do poprzedzającego kwartału.
Czy będzie lepiej? Jak to mawia klasyk – jeden rabin powie „tak”, a drugi rabin powie „nie”. Z pewnością dużym zastrzykiem energii dla branży powinna być premiera nowych układów graficznych z serii GeForce RTX 40 i Radeon RX 7900.
Warto jednak pamiętać, że to bardzo drogie GPU, niedostępne dla każdego gracza. Wielu z pewnością oczekuje debiutu takich kart, jak GeForce RTX 4070, 4060 czy 4050, a także tańszych Radeonów. Jeśli tylko ceny znów nie oszaleją, to gracze powinni masowo zdecydować się na przesiadkę.
To jednak perspektywa kolejnych miesięcy – widoki na dobre rezultaty w pierwszym kwartale tego roku nie są zbyt kolorowe.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.