Firma analityczna IDC wzięła na warsztat sytuację na rynku monitorów komputerowych. Wnioski – czego należało się spodziewać – nie są zbyt optymistyczne. Branża notuje najgorsze wyniki od lat, a lepiej na razie nie będzie.
W ostatnich raportach sprzedaży sprzętów komputerowych przyzwyczailiśmy się do dwóch fraz: „spadek sprzedaży” i „najgorszy wynik”. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego raportu firmy analitycznej IDC, przedstawiającego kondycję segmentu monitorów komputerowych.
Według danych przekazanych przez ten podmiot, w czwartym kwartale ubiegłego roku branża zanotowała spadek sprzedaży aż o 18,3% w ujęciu rok do roku. To przekłada się na 30,5 mln sztuk sprzedanych monitorów, co jest z kolei najgorszym wynikiem w historii pomiarów, prowadzonych od 2008 r.
Katastrofa? To niestety żadne zaskoczenie – cała branża jest w ogromnym, postpandemicznym dołku i wychodzenie z niego z pewnością potrwa. IDC zwraca oczywiście uwagę na trudną sytuację ekonomiczną, wobec której wiele firm decyduje się na opóźnienie wymiany sprzętu.
Ogółem sprzedaż w 2022 r. spadła o 5,9 proc. do poziomu ok. 135 mln sztuk. Najbardziej kryzysowy ma być niestety aktualnie trwający rok 2023 – analitycy spodziewają się spadku o 9,8 proc. do poziomu zaledwie ok. 121 mln sztuk.
Zdecydowanym liderem branży jest Dell – odpowiada on za ok. 21,5 proc. całkowitej sprzedaży. Kolejne cztery podmioty – HP, Lenovo, TPV oraz Samsung notują z kolei bardzo podobne wyniki na poziomie od 10 ok. 12,5%.
Odbicie, a w dalszym okresie czasu stabilizację sprzedaży ma natomiast przynieść rok 2024. Wówczas to sprzedaż ma przekroczyć próg 130 mln monitorów i pozostać na tym poziomie przez dłuższy czas.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.