Czas na kolejną odsłonę sensownie wycenionych laptopów od ASUS-a z serii VivoBook Go. Modele Go 15 OLED oraz Go 14 właśnie trafiają na rynek w konfiguracja z procesorami Intela.
Na początku lutego ASUS zaprezentował nowe laptopy z serii VivoBook Go – modele 14 oraz 15 OLED otrzymały procesory AMD Ryzen Mendocino, a niewątpliwym wabikiem do zakupu tych sprzętów była ich cena, rozpoczynająca się od. ok. 1400 złotych.
W podobnym tonie utrzymane są nowe warianty wspomnianych laptopów. Tym razem jednak na pokład trafiają procesory Intela i znów są to układy z niższej półki. Wyboru dokonamy bowiem pomiędzy trzyma modelami: Intel Processor N100, N200 oraz Core i3-N305.
To więc stosunkowo niedawno zaprezentowane CPU, stanowiące podstawę mobilnej oferty nowej nowej generacji. Ciekawostką jest fakt, iż w porównaniu z wariantami bazującymi na CPU od AMD, wyeliminowano możliwość kupna laptopa z 16 GB RAM. Teraz to zaledwie 4 lub 8 GB typu DDR4.
Równie mizerny wybór jest w przypadku nośników danych – podstawową ofertę stanowią moduły eMMC o pojemności 128 lub 256 GB, ale najsensowniejszym wyborem jest dysk SSD 512 GB.
Małym zaskoczeniem jest obecność w tak podstawowym sprzęcie ekranu OLED – oczywiście tylko w większym wariancie. Ten 15-calowy panel może pochwalić się jasnością sięgającą nawet 450 nitów, a także świetną kolorystyką na poziomie 100% palety barw DCI-P3. Pozostałe wariant są już znacznie słabsze – to 14 lub 15,6-calowe jednostki IPS lub TN, z jasnością 250 nitów.
Ponadto na pokładzie znajdziemy m.in. kamerkę internetową 720p, opcjonalny czytnik linii papilarnych, preinstalowany system Windows 11 Pro i całkiem solidny zestaw portów – składają się na niego: USB 2.0, 2x USB 3.2 typu A, USB 3.2 typu C, HDMI 1.4 i złącze mikrofonowo-słuchawkowe.
Na razie nie znamy ceny oraz daty premiery tych modeli – można jednak oczekiwać, że cena startowa laptopów także powinna oscylować wokół granicy 1500 złotych, a notebooki raczej zjawią się w sklepach w najbliższych tygodniach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Błyszcząca matryca xD i na kij ten OLED skoro nic nie widać po za lustrem.. lub do używania w piwnicy..
OLEDy w większości są błyszczące, ale dzięki wysokiej jasności, czy nieskończonemu kontrastowi nie jest to tak odczuwalne, więc jak najbardziej używanie tego typu sprzętu w jasnym pomieszczeniu, czy na zewnątrz nie będzie (najprawdopodobniej) problemem :)