Sprawdzam, czy warto kupić najnowszą, potężną stację przenośną BLUETTI AC180 o mocy 1800 W. Kogo może zainteresować taki sprzęt?
Stacje zasilające stają coraz przystępniejsze cenowo, koszt dużych akumulatorów maleje, a jedną z ciekawszych firm oferujących gamę takich urządzeń jest BLUETTI. W ubiegłym roku Szymon miał okazję testować model BLUETTI EB55 z panelem solarnym PV120, a ja praktycznie cały marzec bawiłem się znacznie mocniejszą stacją BLUETTI AC180.
Dodam, że nie jest to pierwszy lepszy powerbank, a potężna stacja, która pociągnie prawie każdy sprzęt o mocy ok. 1800 W, choć i tę granicę udało mi się nieco przebić w trakcie pisania recenzji BLUETTI AC180.
W ostatnich latach co chwilę jesteśmy straszeni przerwami w dostawach prądu. Zaczęło się od kryzysu finansowego, potem pandemia, a ostatnio wojna na Ukrainie. Żaden z czarnych scenariuszy na szczęście nie sprawdził się, lecz dla producentów banków energii to i tak niezłe czasy. Ryzyko przerw w dostawach prądu z sieci energetycznej, wzrost popularności camperów i przyczep campingowych, rozwój technologii solarnej – to wszystko sprzyja sprzedaży tego typu stacji, a przez ich popularyzacje, ceny znacząco spadły.
Mając stację BLUETTI AC180 można magazynować sporą ilość energii na czarną godzinę, blackouty, czy wyjazdy za miasto. Taki sprzęt może pozwolić też na niemałe oszczędności prądu z uwagi na opcję ładowania z paneli solarnych, a przy galopujących cenach prądu w najbliższych latach posiadanie takiego sprzętu wydaje się niegłupie.
Przy okazji dodam, że A180 to nie jest szczyt możliwości tej marki, bo w ofercie BLUETTI są jeszcze większe stacje zasilające, a nawet moduły rozszerzające pojemność stacji głównej do takiego stopnia, że spokojnie cały dom pociągnie na nich przynajmniej dobę.
Wyposażenie zestawu i jakość wykonania
Stacja dotarła do mnie świetnie zapakowana. Pierwszym zaskoczeniem była waga tego sprzętu – to aż 17 kg, mimo kompaktowych wymiarów 34 x 25 na 32 cm. Na szczęście sprzęt ma od góry dwa wygodne uchwyty do przenoszenia, a od spodu gumowane nóżki.
W zestawie dostajemy też trzy kable zasilające – główny to zwykły kabel podłączany do kontaktu z wtyczką, drugi pozwala na ładowanie z panelu solarnego (urządzenie ma wbudowany inwerter MPPT), a trzeci to kabel do ładowania z zapalniczki samochodowej.
Sama stacja jest perfekcyjnie wykonana z bardzo dobrej jakości, matowego plastiku, jedynie przyczepić się można do palcowania obudowy – ślady po paluchach ciężko się usuwa. Kable też wyglądają porządnie – nie jest to tania chińszczyzna. Pamiętać trzeba, że stacja nie jest uszczelniona i nie ma żadnych certyfikatów IP, więc nie powinna być wystawiana na działanie deszczu.
Jakie parametry ma BLUETTI AC180?
Najważniejsze w stacjach zasilających są parametry, a te w modelu AC180 są bardzo dobre – choć pod względem samej pojemności to środek stawki w ofercie BLUETTI – najlepsza stacja oferuje 5100 Wh, a nasz model ma baterię pojemności 1152 Wh (36 Ah). Przed zakupem trzeba przemyśleć (przeliczyć), która stacja najlepiej sprawdzi się do naszych zadań.
Parametry BLUETTI AC180:
- Pojemność baterii: 1152 Wh;
- Waga: 17 kg;
- Gwarancja: 5 lat;
- Wymiary: 340mm × 247mm × 317mm;
- Temperatura pracy: -20℃ – +40℃;
- Rodzaj baterii: LiFePO4 – litowo-żelazowo-fosforanowy;
- Żywotność baterii: +3500 cykli – 80% stanu;
- Wejścia: zasilanie sieciowe AC do 1440 W, panele solarne do 500 W, zasilanie samochodowe 12/24 V,
- Wyjścia: 2x 230V (łącznie 1800W), USB-C 100W, USB-A1 (2 porty 5VDC/3A 15W), USB-A2 (2 porty 5VDC/3A 15W), samochodowe z „zapalniczki” 12V DC, ładowanie indukcyjne do 15 W;
- Moc w piku: 2700 W
- Czas ładowania: AC 1440 W 1,3-1,8 h, solarne 500 W 2,8-3,5 h.
- Akcesoria: kable zasilające: AC, samochodowe i solarne;
- Głośność ładowania: 45 dB;
- Certyfikacja: FCC, CA Prop 65, UL, CEC, DOE.
Cieszy, że sprzęt ma aż 5 lat gwarancji i w Polsce jest sprzedawany w największych sieciach handlowych, jak RTV EURO AGD, oleole.pl, czy Komputronik. W dniu publikacji recenzji stacji BLUETTI AC180, cena tego modelu nie była jeszcze znana, natomiast można już sprzęt rezerwować na stronie producenta.
Co warto wiedzieć o BLUETTI AC180?
Mamy do dyspozycji cztery sposoby ładowania, z pomocą których zasilimy masę urządzeń. Gdyby chcieć jednocześnie naładować jak największą ilość smartfonów, damy radę podpiąć nawet 9 urządzeń na raz, mając odpowiednie kable: 2x zwykłe ładowarki podłączane pod gniazdka, 4x USB, 1 x USB-C, 1x ładowarką samochodową i na koniec ładowarką indukcyjną.
Głośność pracy zwiększa się wraz z obciążeniem stacji – włącza się wtedy system wentylacji. Sprzęt ma wszystkie ważne certyfikaty, więc jest bezpieczny w użytkowaniu. Producent podaje max. 45 dB, lecz mój pomiar z ok. 30 cm pokazał 51,8 dB podczas ładowania baterii z gniazdka.
Takie wyniki osiągniemy w trybie ładowania standard, a gdy włączymy Turbo to głośność wzrasta do 57,3 dB. Tryb cichy to mocno ograniczona moc ładowania (max. 300 W) i wtedy sprzęt schodzi poniżej 44,5 dB.
80% baterii naładujemy w 45 minut z gniazdka, dzięki ładowaniu 1440 W. Po podłączeniu urządzenie pierwsze kilkanaście sekund ładuje się z mocą ok. 300 W, a potem leci do maksymalnej wartości. Wzrost procentów widać wręcz gołym okiem.
Urządzenie ma bardzo czytelny wyświetlacz z podziałem na stronę AC i DC – pokazuje aktualne wartości i szacuje czas do rozładowania baterii przy danym poziomie zużycia. Jedyne przyciski na obudowie to włącznik, AC i DC.
Kontrolować sprzęt można także za pomocą aplikacji BLUETTI, choć komunikacja odbywa się po Bluetooth, więc urządzenie musi być w zasięgu. Co ciekawe, nie trzeba zakładać konta, żeby mieć dostęp do sprzętu w aplikacji. Główny pulpit pokazuje nam przepływ prądu, stan naładowania akumulatora, możemy sprzęt włączyć/wyłączyć, uruchomić zasilanie AC lub DC, a także szczegółowo sprawdzić stan baterii.
W ustawieniach możemy ustawić funkcje ECO, tryb ładowania (standard, turbo i silent), a także opcję podwyższonej mocy w piku. Aplikacja ma bardzo czytelny wygląd i obsługuje tryb ciemny telefonu.
Przy zasilaniu 230 V mamy czystą falę sinusoidalną, więc sprzęt nie uszkodzi nawet najbardziej czułych urządzeń elektronicznych.
Poza opcją ładowania z gniazdka, panelu solarnego i ładowarki samochodowej, w teorii możemy podładować sprzęt z innego akumulatora poprzez kabel z klamrami „+” i „-”, choć trudno wyobrazić sobie taki scenariusz.
5-letnią gwarancją objęte jest całe urządzenie wraz z akumulatorem. Producent deklaruje, że pojemność akumulatora nie spadnie poniżej 80% wyjściowej po 3500 cyklach, a długość życia to min. 10 lat (zakładając codzienne ładowanie w tym okresie).
Stacja zasilania ma wbudowany UPS, więc może zasilać komputery. W przypadku braku zasilania reaguje w 20 ms. Sprawdziłem jej działanie i faktycznie bezproblemowo utrzymuje komputer stacjonarny z całym osprzętem.
Producent chwali się, że sprzęt może pozwolić na 103 naładowania smartfona, 17 cykli laptopa, 103 h pracy typowego routera WiFi, lub 17 h pracy lodówki samochodowej, choć nie podaje żadnych szczegółowych informacji o pojemnościach baterii tych urządzeń (telefonu i laptopa), czy mocy tych sprzętów. Z tego powodu sprawdziłem, czy Bluetti poradzi sobie z zasileniem konkretnych urządzeń i jak szacowany jest czas pracy z nimi.
BLUETTI AC180 w praktyce
W tej sekcji opiszę, co udało się uruchomić ze stacją BLUETTI AC180 i jakie wartości pokazywał sprzęt na wyświetlaczu. Skoro to urządzenie mobilne, zacznijmy od ogrodu.
Akumulator z traktorka ogrodowego podpięty przez prostownik Boscha – stacja pozwoliła na szybkie podładowanie do pełna i następnie podtrzymanie staniu przez prostownik – czas ładowania nie różnił się od tego z gniazdka.
Elektronarzędzia – podłączyłem pod stację szlifierkę kątową Makita 720 W, młotowiertarkę Celma o mocy 850 W, naładowałem akumulatory 20 V systemu Parkside z Lidla i użyłem myjkę ciśnieniową Stanley o mocy 1400 W w pierwszym, wiosennym myciu auta. Sprzęt poradził sobie bezproblemowo i pozwoliłby na długą pracę z urządzeniami o mocy poniżej 1000 W, a z myjką ok. 40-50 minut.
Ładowanie przez USB. Jak pisałem wcześniej, sprzęt ma 4 zwykłe USB i 1 USB-C, więc bezproblemowo możemy jednocześnie ładować 5 telefonów, a mając ładowarki podłączymy kolejne 2 pod zwykłe gniazdka, kolejny położymy na ładowarce indukcyjnej, a ostatni podepniemy pod gniazdo zapalniczki, co łącznie daje 9 ładujących się telefonów – zużycie wtedy będzie oscylować w okolicy 400 W.
Telewizor OLED TV 55’’ z konsolą PS4 – ponad 5 h wytrzyma stacja przy zasilaniu TV 55 cali z matrycą OLED i konsoli PS4. Brak prądu nie będzie żadnym problemem dla graczy. Sprzęt pokazywał zużycie chwilowe w okolicy 216 W.
Komputer PC + peryferia. Podpiąłem listwę zasilającą komputer stacjonarny z monitorem, głośnikami, myszką, routerem i klawiaturą pod stacje AC180 i przy pracy biurowej zużycie to tylko 60 W, więc akumulator podtrzymałby sprzęt przez prawie 10 h! Gdy odpaliłem Call of Duty Warzone 2.0, zużycie podskoczyło do 355 W, a czas pracy to ponad 3 h.
Urządzenia kuchenne. Ekspres do kawy Jura E8 tylko chwilowo zużywa ok. 1450 W mocy, a tak potrzebuje od 10 do 60 W, więc na jednym akumulatorze zrobimy setki kaw zanim się rozładowuje. Blender kielichowy też odpalił i zużywał niecałe 300 W mocy.
Większym wyzwaniem okazał się grill kontaktowy, który równo potrzebował 1999 W i mimo wyłączonej funkcji piku mocy nawet do 2700 W, stacja obsłużyła go elegancko. Stara, 20-letnia zamrażarka szufladowa marki Liebherr o mocy 270 W też działała bez problemów.
Gorzej było już z czajnikiem z Lidla – ten ma moc 2400 W i stacja po paru sekundach podała komunikat o przeciążeniu. Wtedy trzeba włączyć w aplikacji opcję Power Lifting, a czajnik zagotuje wodę bez grymaszenia. Także 1-polowa indukcja z IKEA wymagała tej funkcji – bez niej efekt był jak bazowo z czajnikiem.
Urządzenia łazienkowe – bez włączania funkcji opcji piku mocy Power Lifting, AC180 ogarnął suszarkę do włosów, lokówkę, lampę do paznokci, golarkę elektryczną i szczoteczki soniczne – zero problemów.
Jedyne urządzenia, które będą zbyt mocne dla stacji BLUETTI AC180 to piekarnik do zabudowy, płyta indukcyjna min. 2-polowa i zmywarki w dłuższych cyklach mycia (ale z 30-40 minutowym programem stacja sobie poradzi).
Jak widać 95% urządzeń domowych jesteśmy w stanie zasilić stacją AC180 i praktycznie nie ma dla niej zadania, któremu nie podoła.
Czy warto kupić BLUETTI AC180?
Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna – zdecydowanie tak!
Sprzęt zapewni wystarczającą ilość prądu w przypadku awarii zasilania, blackoutu, czy wyjazdu pod namiot, lub camping. Moc ma wystarczającą do ogarnięcia większości urządzeń domowych i ogrodowych.
Pozostaje pytanie o cenę. Tej jeszcze nie znamy, ale wiemy, że większy brat stacji kosztuje niemało – AC200MAX o pojemności 2048 Wh wyceniono na ok. 8500 zł, więc spodziewałbym się ceny w okolicy 6-7 tysięcy złotych. Sporo, ale w zamian stajemy się prądowo niezależni, dlatego sprzęt dostaje od nas wyróżnienie „Wybór redakcji”.
ZALETY
|
WADY
|
Stacja BLUETTI EB55 i panel solarny PV120. Czy taki duet ma sens?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W tej cenie to wole kupic agregat hondy ,yamahy lub podobne +10 litrow paliwa . Bedzie wiecej pradu . Gdyby to kosztowalo 1.5-2 tys zlotych : 60 wat x 10 h to przesada w cenie 6-7 tysi
Pozdrawiam
Czy tylko mi się nie spina, że sprzęt jest sprzedawany np w RTV euro a cena nie jest znana. Kto to pisze??