Popularna wśród użytkowników gamingowych monitorów technologia Nvidia G-Sync otrzymała właśnie ważną nowość. To ULMB 2, a więc rozwiązanie, które pozwala na osiągnięcie klarowności ruchu na poziomie nawet 1000 Hz!
Narzędzie Ultra Low Motion Blur – które wdrożono w 2015 r. – było ciekawym rozwiązaniem, które jednak ze względu na niski czas reakcji ówczesnych monitorów nie zapewniało odpowiedniej klarowności ruchu, wbrew planom Nvidii.
Miało być to osiągnięte m.in. poprzez technikę strobinngu podświetlenia. To z kolei przekładało się niestety na niższą jasność obrazów – by temu zapobiec, deweloperzy stojący za ULMB zmniejszyli częstotliwość odświeżania, co w oczywisty sposób umniejszało sens stosowania tego narzędzia.
Zmianę ma przynieść prezentacja drugiej generacji ULMB – narzędzia będącego częścią technologii G-Sync. Zapewni ona pełną częstotliwość odświeżania podświetlenia i znacznie jaśniejszy obraz, przy zachowaniu odpowiedniej jakości oprawy wizualnej.
1440 Hz? Teraz jest to możliwe
ULMB 2 pozwoli na osiągnięcie efektywnej klarowności ruchu na poziomie ponad 1000 Hz, np.: w przypadku monitora 360 Hz z ULMB 2, efektywna klarowność ruchu wynosi w rzeczywistości 1440 Hz.
W innym przypadku musielibyśmy posiadać sprzęt z klasycznym panelem obsługującym tę częstotliwość, co oczywiście w najbliższym czasie z pewnością się nie wydarzy. Bez wsparcia G-Sync osiągnięcie takich wyników nie byłoby możliwe – to ze względu na możliwość kontroli czasu reakcji monitora.
fot. Nvidia
Technologia ULMB 2 jest już dostępna – wymaga jednak spełnienia następujących parametrów, jeśli chodzi o posiadany monitor:
- Ponad 1000 Hz efektywnej klarowności ruchu
- Obsługa ULMB 2 przy pełnej częstotliwości odświeżania monitora
- Ponad 250 nitów jasności
Na ten moment wybór monitorów obsługujących ULMB 2 jest dość ograniczony – to modele Acer Predator XB273U F i ASUS ROG Swift 360Hz PG27AQN. Wkrótce dołączą do nich ASUS ROG Swift Pro PG248QP i AOC Agon AG276QSG. Skorzystanie z tej funkcji stanie się możliwe po zainstalowaniu aktualizacji firmware.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
