Wiele wskazuje na to, że posiadacze konsol Xbox i miłośnicy gier wyścigowych mogą niebawem stracić legendarną serię, która pojawiła się ekskluzywnie na maszynach Microsoftu. Niewykluczone, że nadchodząca odsłona Forza Motorsport będzie… ostatnią!
Już 10 października na konsolach Xbox i pecetach zadebiutuje Forza Motorsport – ósma część kultowej serii studia Turn 10, która od lat udanie rywalizowała z Gran Turismo, a więc konkurencyjną serią symulatorów wyścigowych, ekskluzywną dla konsol PlayStation.
Wygląda jednak na to, że przyszłość tej serii może wyglądać zgoła odmiennie od tego, na co liczyli gracze. Podczas Xbox Showcase na temat tej produkcji wypowiedział się Dan Greenawalt, a więc dyrektor generalny marki Forza i cóż, nie są to dobre informacje.
To koniec serii Forza Motorsport? Wiele na to wskazuje
Wiele wskazuje bowiem na to, że nadchodząca Forza Motorsport może być ósmą i zarazem… ostatnią odsłoną tej serii. Greenawalt zapowiedział, że deweloperzy nie planują w tym momencie jakiegokolwiek kolejnego sequela tej serii, a samą grę mogą czekać naprawdę spore zmiany.
Okazuje się bowiem, że rezygnacja z numeracji w kontekście nadchodzącej produkcji wcale nie musi być przypadkowa – Forza Motorsport przejdzie bowiem prawdopodobnie na model gry jako usługi.
Co to oznacza? Ano to, że deweloperzy nie będą musieli przygotowywać kolejnej wersji gry, ale w zamian będą regularnie aktualizować jej zawartość. Ponadto kluczowy stanie się moduł online, który pozwoli na rywalizację między graczami.
Ta zmiana oznacza zapewne postawienie większego nacisku na dodatkowe mikropłatności i od Microsoftu zależy, jak bardzo będą one ingerowały w mechanikę gry.
Wygląda więc na to, że do naszych rąk trafi „wyścigowy Fortnite”, a więc gra, która będzie wspierana przez długie lata i regularnie aktualizowana o nową zawartość. Tylko czy naprawdę tego oczekują miłośnicy rasowej, symulacyjnej rozgrywki? Śmiem wątpić.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.