Zgodnie z powszechnie panującą modą, Asus Eee PC 1215N wyposażony został w niezwykle wygodną, chicletową klawiaturę. Z tego względu, że prezentowany przez nas netbook jest względnie mały, zabrakło miejsca dla dodatkowego, układu numerycznego. Klawiatura, podobnie jak w Asusie 1201N zajmuje niemalże całą powierzchnię roboczą komputera, dzięki czemu jest ona naprawdę spora, co zasługuje na uznanie.
Rozmieszczenie przycisków jest właściwie standardowe i za bardzo nie ma do czego się przyczepić. Klawiatura chicletowa to bardzo dobre rozwiązanie. Taki układ klawiszy jest niezwykle wygodny i jak najbardziej praktyczny, przede wszystkim dlatego, że pomiędzy poszczególnymi przyciskami znajduje się niewielkich rozmiarów przerwa (w porównaniu ze standardowym układem dość spora), która sprawia, że podczas pisania bez patrzenia na klawiaturę, znacznie rzadziej trafimy w niepożądany przycisk, lub naciśniemy dwa na raz.
Klawiatura w Asusie 1215N również jest bardzo wygodna, jednakże jak wspomniałem już przy opisywaniu „pierwszych wrażeń”, bardzo niepokoi mnie jeden fakt. W trakcie pisania, całą klawiatura ugina się – zwłaszcza, gdy wciskamy klawisze: F, G, H, J – wgniatamy jednocześnie całą klawiaturę! Tak raczej nie powinno być, ale fakt ten tłumaczę tym, że egzemplarz, który otrzymaliśmy, to wersja testowa, które zdążyła już swoje przeżyć. Liczę więc na to, że w nowym netbooku tak się już nie dzieje, jednakże mam pewne obawy co do tego.
Oprócz uginającej się klawiatury zauważyłem, że klawisze w Asusie 1215N są niestety dość głośne – zwłaszcza wtedy, gdy chcemy napisać coś szybko w wyciszonym pomieszczeniu – przy takim zestawie możemy nawet odnieść wrażenie, że klawiatura jest niezmiernie hałaśliwa. Praca na tak głośnej klawiaturze nie należy do przyjemnych oraz komfortowych.
Touchpad umieszczony został w centralnej części powierzchni roboczej netbooka, tuż pod przyciskiem spacji. Jest on naprawdę niezwykle interesujący, głównie dlatego, że ma naprawdę spore rozmiary – znacznie większe niż ten w Asusie 1201N. Tabliczka dotykowa, co prawda wykonana została z dokładnie tego samego materiału co reszta obudowy, ale za to cały touchpad ograniczony został po bokach dwoma delikatnymi wcięciami. Tego z kolei zabrakło w modeli 1201N, ale za to tamten touchpad posiadał perforowaną powierzchnię. Które rozwiązanie jest lepsze – trudno powiedzieć, gdyż jest to kwestia gustu. Moim zdaniem wcześniejsze rozwiązanie było nieco ciekawsze, ale za to touchapd w Asusie 1215N jest znacznie większy.
Jeśli chodzi o samo korzystanie z tabliczki dotykowej, to chyba nie można mieć co do tego żadnych zastrzeżeń. Gładzik jest bardzo czuły na dotyk, dobrze reaguje na nawet najdelikatniejsze muśnięcie, a oprócz tego, oferuje komfortową i precyzyjną pracę. Jedynym mankamentem (moim zdaniem) jest jednoczęściowy, koszmarnie plastikowy przycisk znajdujący się pod tabliczką dotykową. Ten na nasze nieszczęście również jest dość hałaśliwy i aby w ogóle zadziałał, trzeba go mocno przycisnąć – wyłącznie na samych jego krańcach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
akurat sprzedaja z usb 3.0 w x-com.pl
Bardzo dobry tekst i bardzo dobry netbook! Polecam!