fot. McLaren
Była hulajnoga od Red Bull Racing, a teraz czas na efektownego jednoślada od McLarena. Model Lavoie Series 1 mógłby być tak szybki jak bolid (oczywiście z zachowaniem proporcji), ale – jak wiadomo – prawo raczej nie pozwoli nam na wyścigi.
Nowa hulajnoga marki McLaren to sprzęt, który wygląda na świetną propozycję dla osób, które często wożą ze sobą jednoślad na dłuższe eskapady. Wszystko to dzięki bardzo wygodnemu mechanizmowi składania hulajnogi, która za pomocą jednego przycisku redukuje się do bardzo małych rozmiarów.
Co ciekawe, design hulajnogi nie wymaga posiadania podnóżki – zamiast tego pojazd wyposażono w specjalny tryb parkowania.
Hulajnoga jest dostępna w dwóch wersjach. Standardowa posiada baterię o pojemności 468 Wh, co ma zapewnić zasięg na poziomie ok. 40 km. Wersja Max wyposażona została z kolei w ogniwo 702 Wh, co zwiększa zasięg do ok. 60 kilometrów. Co ważne, bateria jest w pełni wodoodporna i zabezpieczona przed uszkodzeniem, a jej ładowanie trwa ok. trzech godzin.
Hulajnogi posiadają trzy tryby jazdy, a także pełny zestaw oświetlenia, z efektownymi LED-ami na tyle, froncie i bokach pojazdu. A jeśli liczyliście na szybką jazdę, to cóż – technicznie jest to jak najbardziej możliwe, ale unijne regulacje pozwolą nam na poruszanie się z maksymalną prędkością 25 km/h.
Hulajnogi McLaren Lavoie Series 1 będą dostępne w limitowanej ilości 469 sztuk, a każda z nich zostanie odpowiednio oznaczona. Ile zapłacimy za te pojazdy? Podstawową wersję wyceniono na 1890 funtów, czyli ok. 9800 złotych, z kolei wariant Max kosztuje 2190 funtów, co w przeliczeniu daje kwotę ok. 11 400 złotych.
Niespodzianki nie ma – tanio u McLarena po prostu być nie mogło.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.