Jedna z największych transakcji w historii rynku gier jest coraz bliższa realizacji. Microsoft pokonał właśnie największa przeszkodę na drodze do zakupu Activision Blizzard, co zwiastuje olbrzymie zmiany w branży.
Od kilku miesięcy Microsoft toczył zażarty, sądowy bój z amerykańską, Federalną Komisją Handlu (FTC). Batalia ta zakończyła się jednak sukcesem – Microsoft poinformował, że prokuratura odrzuciła wniosek FTC mający na celu zablokowanie tej transakcji.
To oznacza, że już naprawdę niewiele pozostało do finalizacji tej potężnej – w skali branży gier – transakcji. Do załatwienia pozostało już tylko stanowisko brytyjskiego regulatora, ale – według nieoficjalnych informacji – jest to już kwestia dopięcia ostatnich szczegółów.
Tym samym praktycznie pewnym jest oficjalne domknięcie przejęcia w ciągu kilku najbliższych dni. Dlaczego? Ano dlatego, że postanowienia porozumienia finansowego pomiędzy Microsoftem i Activision Blizzard wygasają już 18 lipca.
Po tej dacie wszelkie finansowe ustalenia musiałyby być renegocjowane przez obie strony, co zapewne wydłużyłoby ten proces o kolejne kilka miesięcy.
Co to oznacza dla graczy? Oczywiście jeszcze większą koncentrację uznanych deweloperów oraz kultowych marek pod skrzydłami Microsoftu. Zadowoleni z pewnością będą abonenci Xbox Game Pass, bowiem tylko kwestią czasu wydaje się być pojawienie w tej usłudze gier z serii Call of Duty, Diablo czy WarCraft.
A to wszystko za jedyne 68,7 mld dolarów. Czas pokaże, czy było warto, ale ta transakcja otwiera olbrzymie możliwości przed Microsoftem, co może zwiastować niezwykle ciekawą rywalizację z Sony w kolejnej generacji konsol.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.