Niewykluczone, że już wkrótce będziemy świadkami dość zaskakującej premiery Intela, jeśli chodzi o segment procesorów. Najnowsze doniesienia sugerują, że koncern pracuje nad CPU nowej generacji, wyposażonym w zaledwie dwa rdzenie.
Wielu z nas spodziewało się, że naturalnym kierunkiem rozwoju procesorów jest zwiększanie ich liczby rdzeni – z tego powodu praktycznie pożegnaliśmy się już z nowymi, dwurdzeniowymi układami.
To, że do takiego stanu rzeczy przyzwyczajają się konsumenci, nie oznacza jednak, że podobne plany mają producenci. W sieci pojawiły się bowiem informacje sugerujące, że w najbliższej, 14. generacji CPU Intela znajdzie się miejsce dla dwurdzeniowca.
Ma być on wyposażony w jedną z trzech hybrydowych architektur, które znajdowaliśmy w trzech ostatnich seriach CPU – Alder Lake, Raptor Lake oraz Raptor Lake Refresh. Prawdopodobnie będzie to duchowy następca układu Pentium Gold G7400, ale ze względu na rezygnację z nazw Pentium i Celeron, możemy spodziewać się oznaczenia Intel 300.
Taktowanie tego CPU ma wynosić 3,9 GHz i zostanie on pozbawiony zegarów Turbo. Obydwa rdzenie będą pełnić funkcję jednostek wydajnościowych i obsłużą one cztery wątki. Nie zabraknie także 6 MB pamięci cache L3, a TDP tego procesora będzie stosunkowo wysokie – ma wynieść bowiem 46 W.
Bardzo prawdopodobnym jest także, iż na wyposażeniu tego procesora znajdzie się także miejsce dla zintegrowanego układu graficznego o podstawowej specyfikacji – można więc obstawiać obecność Intel UHD Graphics 730.
Z tego opisu wyłania się obraz podstawowej propozycji z nadchodzącej generacji CPU Intela – można śmiało założyć, że będzie to procesor o mniejszych możliwościach, niż bazowe warianty z serii Core i3. To więc propozycja głównie dla komputerów biurowych czy też pecetów o podstawowych zastosowaniach związanych m.in. z edukacją.
O jego faktycznych możliwościach powinniśmy przekonać się już niebawem – premiera ma bowiem odbyć się jeszcze w tym kwartale.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.