Ostatnie miesiące przynoszą szereg nieciekawych z punktu widzenia użytkownika informacji na temat drukarek HP. Wygląda jednak na to, że koncern będzie musiał zmierzyć się z wszystkimi zarzutami w sądzie, broniąc się przed pozwem zbiorowym.
W ostatnich miesiącach koncern HP robi naprawdę wszystko, by użytkownicy ich drukarek wydawali fortunę na materiały eksploatacyjne tej firmy. w marcu informowaliśmy o zablokowaniu możliwości stosowania zamienników kartridży firm trzecich, a po drodze przydarzyła się spora wpadka z wadliwym oprogramowaniem uniemożliwiającym drukowanie.
Teraz czas na kolejne kłopoty HP, ponownie związane z dość kontrowersyjnymi praktykami dotyczącymi urządzeń wielofunkcyjnych tego producenta.
Sędziowie federalni podjęli bowiem decyzję o dopuszczeniu na wokandę pozwu zbiorowego, skierowanego przeciwko firmie. Powodem są twierdzenia, iż firma wyłącza funkcję skanowania i faksowania w urządzeniach wielofunkcyjnych w momencie, gdy poziom atramentu w kartridżach jest zbyt niski.
Nawet więc jeśli Wasze urządzenie wielofunkcyjne od HP służy Wam tylko do skanowania dokumentów, to bez pełnego kartridża ani rusz. Oczywiście – ma on być także oryginalny, co oznacza naprawdę spore wydatki.
Co więcej, w treści pozwu zbiorowego pojawiają się zapewnienia, że HP nie informuje w żaden sposób swoich klientów o braku możliwości skanowania i faksowania bez posiadania napełnionego kartridża.
Taka sytuacja to oczywiście pochodna sytuacji na rynku, która niestety stoi na głowie. Najtańsze urządzenia wielofunkcyjne możemy kupić za ok. 200-300 złotych, podczas gdy oryginalne zestawy tuszy kosztują niewiele mniej.
Tym samym wiele osób decydowało się na zakup drukarki i wymianę na nowy model już po kilku cyklach drukowania, właśnie ze względu na wysoki koszt eksploatacji i niskie ceny nowych drukarek. To sytuacja absolutnie kuriozalna i miejmy nadzieję, że takie praktyki wkrótce zostaną skutecznie ukrócone.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.