Testowany przeze mnie Sony Vaio YB oparty został o platformę AMD Brazos. Jego serce stanowi najmocniejszy dostępny obecnie APU, czyli dwurdzeniowy procesor AMD E-350 o taktowaniu 1.6 GHz wspomagany przez 2 GB pamięci DDR3 RAM. W bezpośrednim starciu ze swoim największym konkurentem – Atomem D525 (1.8 GHz), który wyposażono w technologię Hyper-Threading (pozwala na obsłużenie 4 wątków), można powiedzieć, że jest remis. Różnice między układami w codziennych zadaniach są praktycznie niezauważalne.
Indeks Wydajności Systemu Windows w kategorii Procesor zatrzymał się na poziomie 3.7 punktów (Eee PC 1215N z Atomem D525 osiągnął tylko 3.5 pkt.). Jest to doskonały wskaźnik dla potencjału układów AMD Zacate, choć prawdopodobnie syntetyczne testy benchmarkami wskazywałyby różne wyniki. Najważniejsze z punktu widzenia przeciętnego konsumenta są walory użytkowe maszyny. Typowe operacje – otworzenie kilku zakładek w przeglądarce internetowej, edycja dokumentów tekstowych i jednoczesne słuchanie muzyki – nie stanowią dla testowanego sub-notebooka większego problemu.
Jak jest natomiast ze sparowanym z CPU chipsetem graficznym AMD Radeon HD 6310? Ta zintegrowana karta jest łudząco podobna do układu Radeon HD 4330, ale bez własnej pamięci wideo, a zatem może naprawdę sporo.
We wszelkich materiałach prasowych słyszymy, że platforma AMD Brazos jest w stanie płynnie odtwarzać materiały wideo w jakości 720p HD. Okazuje się jednak, że laptop radzi sobie również z filmikami Full HD (1080p) – zarówno tymi dostępnymi za pośrednictwem streamingu, jak i bezpośrednio z dysku.
Radeon HD 6310 naprawdę nieźle spisuje się również w procesach bardziej angażujących kartę graficzną, czyli grach. Sprzęt pod kątem wydajności sprawdziłem benchmarkiem 3DMark Vantage, w którym uzyskał on imponujący (jak na klasę malucha) wynik 4573 pkt. Test powtórzyłem przy użyciu 3DMark 06 – komputer rozkręcił się do pułapu 2489 punktów. Oba rezultaty są lepsze od porównywanego w wielu testach osiągów Asusa Eee PC 1215N. Czyżbyśmy zatem mieli nowego króla wydajności wśród mini-laptopów?
Na Sony Vaio YB da się spokojnie grać. Japoński komputer poradził sobie z takimi tytułami jak DIRT 2, Civilization V, Disciples III, a nawet S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci. Większość wymienionych gier da się uruchomić na minimalnych lub średnich detalach, niemniej jednak gwarantująca płynność granica 24 klatek/s w każdym z przypadków została przekroczona. Układy AMD Zacate naprawdę radzą sobie z zaawansowanymi graficznie procesami! Warunek jest jeden: aktualne sterowniki do grafiki.
Reasumując: Mimo że zamontowane podzespoły umożliwiają swobodne uruchomienie wielu gier innych od windowsowego Pasjansa, nie jest to laptop gamingowy. Od czasu do czasu żwawy Japończyk pozwoli nam na chwilę zapomnienia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Jak dla mnie faworyt wśród notebooków do 12 cali i do tego odtwarza fullhd, co dla mnie jest istotne. Cikawe czy pójdzie gra Trainz2006? Dzięki za dobry test. Pozdr.