Jak zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom rowerów, a przy okazji zwiększyć je także w przypadku kierowców? Odpowiedzią na te wyzwania może być BikeWatch – interesujący i bardzo funkcjonalny projekt stworzony przez Polaka, który cieszy się sporym zainteresowaniem na całym świecie.
BikeWatch – bo tak zwie się ten projekt – to prosty, lecz innowacyjny wynalazek, który przynosi liczne korzyści użytkownikom dróg.
Czujnik, który zapewni bezpieczeństwo rowerzystom
Urządzenie składa się z kosza na śmieci wyposażonego we wbudowany czujnik, rejestrujący zbliżających się rowerzystów z odległości 15-20 metrów oraz sygnalizatora, który informuje kierowców o nadchodzących użytkownikach ścieżki rowerowej. Urządzenie jest zasilane energią słoneczną.
Co ważne, urządzenie zostało zaprojektowane z myślą o długotrwałym użytkowaniu. Producent paneli słonecznych, które zasila urządzenie, udziela gwarancji na co najmniej 15 lat. Firma stojąca za BikeWatch dorzuca kolejne 5, a możliwe jest także jej przedłużenie poprzez regularne serwisowanie.
BikeWatch jest uniwersalnym rozwiązaniem i może być zainstalowany na większości ścieżek rowerowych. Jedynym ograniczeniem może być architektura skrzyżowania. W przypadku istnienia barier czy przeszkód montaż urządzenia może być utrudniona. Te niedociągnięcia mają jednak zostać poprawione przy kolejnych odsłonach i aktualizacjach urządzenia.
Jak wyjaśnia twórca tego sprzętu, Rafał Topolewski, przeprowadzono setki symulacji, testów i prób działania BikeWatch, a także odbyto konsultacje m.in. z Wydziałem Ruchu Drogowego Polskiej Policji.
Pierwsze instalacje już wkrótce
BikeWatch już wkrótce może pojawić się na pierwszych ścieżkach rowerowych – niektóre gminy są zainteresowane wykorzystaniem tego rozwiązania. Kto wie, czy już wkrótce nie stanie się ono standardem na rowerowych drogach i skomplikowanych skrzyżowaniach z ruchem samochodowym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.