>

Elektryczny rower bez baterii? Zobacz ten kapitalny projekt

Niewykluczone, że już niebawem rowery elektryczne staną się znacznie lżejsze, a ich właściciele zapomną o ładowarkach. Projekt francuskiego wynalazcy zakłada bowiem zastosowanie w rowerze elektrycznym specjalnych superkondensatorów, przechowujących energię potrzebą do napędzania jednośladu.

Rowery elektryczne zyskują coraz większą popularność – nic w tym dziwnego, wszak ułatwiają one codzienne podróżowanie po mieście (i nie tylko), a także dają szansę rezygnacji z komunikacji miejskiej czy samochodu osobom, które nie czują na siłach, jeśli chodzi o jazdę klasycznym rowerem.

Te jednoślady mają jednak swoje minusy, a jednym z nim jest niewątpliwie konieczność wielogodzinnego ładowania baterii. To jednak już niebawem może ulec zmianie.

Rower elektryczny bez baterii? Taki pojazd już powstał

fot. Pi-Pop

Francuski wynalazca, Adrien Lelièvre, zaprezentował Pi-Pop – model roweru elektrycznego, który nie korzysta z baterii. Zamiast tego na pokładzie tego pojazdu znajdziemy specjalne superkondensatory.

Magazynują one energię w momencie, gdy rower jest napędzany siłą mięśni, a także wówczas, gdy prowadzący pojazd hamuje. Superkondensatory pobierają energię w sposób elektrostatyczny, a jednocześnie może uwalniać zgromadzony zapas mocy bardzo szybko w momencie, gdy jest ona potrzebna.

Według szacunków twórcy, wsparcie oferowane rowerzyście przez superkondensatory ma wystarczyć na to, by pokonać wzniesienie o wysokości 50 metrów po uprzednim naładowaniu na płaskim terenie. Dzięki temu to rozwiązanie sprawdzi się w większości europejskich miast.

fot. Pi-Pop

Dzięki temu rozwiązaniu ładowanie akumulatorów odejdzie do lamusa, a kolejną zaletą jest żywotność tego rozwiązania. Cykl życia superkondensatorów wynosi od 10 do 15 lat, a więc są one bardziej wytrzymałe od baterii litowo-jonowych.

Aktualnie Adrien Lelièvre jest w stanie wyprodukować ok. 100 sztuk rowerów miesięcznie wraz ze swoim zespołem 25 ludzi. Jego ambicje sięgają jednak znacznie wyżej – już w 2025 r. Francuz chce wejść ze swoim produktem na cały europejski rynek.

To – wbrew pozorom – nie jest nowalijka

Co ciekawe, technologia superkondensatorów wcale nie należy do najmłodszych. Pierwsze egzemplarze wyprodukowano już w latach 70. ubiegłego wieku, a obecnie stosowane są na masową skalę w instalacjach fotowoltaicznych lub niektórych samochodach elektrycznych i hybrydowych.

źródło

Amadeusz Cyganek

Komentarze

  • Kondensator jako bufor energii która naszymi mięśniami jest pozyskiwana. To moglo by się udać ale wzrost masy roweru (silnik kondensator pewnie z 10kg) raczej zniechęci użytkowników

  • Jadąc z góry ładuje kondensator. Zawracam na dole i czy rower wyjedzie bez pedałowania do góry?
    Na pewno nie, może do połowy z małym marginesem. Zatem nowinka bez sensu bo cena będzie wysoka a zysk niewielki.

  • Ciekawe jaki opór stwarza ten kondensator? Trzeba będzie pedałować z górki 😊