Popyt na pojazdy elektryczne słabnie? Niewykluczone – zwiastunem pewnych zmian na rynku motoryzacyjnym może być najnowsza decyzja koncernu BMW. Do sprzedaży powrócą bowiem motocykle z tradycyjnym silnikiem spalinowym.
Zewsząd dochodzą głosy o powolnym zmniejszaniu się popytu na pojazdy z silnikami elektrycznymi. O ile ta sytuacja nie dotyczy rowerów, tak w przypadku samochodów elektrycznych można mówić o solidnym wyhamowaniu tempa sprzedaży, co przekłada się m.in. na wstrzymywanie procesów produkcyjnych w fabrykach baterii.
Kolejną zaskakującą decyzję, biorąc pod uwagę kreowane, rynkowe trendy, podjął koncern BMW. Niemiecki producent postanowił bowiem zrezygnować z zakazu sprzedaży motocykli z silnikiem spalinowym.
To rozwiązanie jak na razie będzie dotyczyć wyłącznie Ameryki Północnej. Tam – od zeszłego miesiąca – w salonach tej marki znajdowały się wyłącznie jednoślady z napędem elektrycznym.
Normy emisji stały za zakazem?
Decyzja została więc zmieniona błyskawicznie, choć BMW tłumaczy się, twierdząc, iż od początku mówiła o tymczasowości tego rozwiązania. Niewykluczone, że BMW zdecydowało się na przywrócenie motocykli spalinowych ze względu na finalne spełnienie norm emisji spalin, z którymi niemiecki koncern miał problem.
Nie da się ukryć, że sprzedaż motocykli BMW powinna ulec szybkiemu zwiększeniu ze względu na fakt, że w ofercie tej marki w USA i Kanadzie był tylko jeden motocykl elektryczny – to BMW CE 04, określany jako „maxi skuter”, który pozwala na rozwinięcie maksymalnej prędkości 121 km/h.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.