Kolejna aktualizacja w PUBG zapowiada urozmaicenie rozgrywki. Tym razem wszyscy gracze będą mogli walczyć z potworami zombie, które opanowały dobrze znany świat. Sami twórcy nie stworzyli niesamowitej zapowiedzi, a postawili na prostotę, dzięki której czuć zagrożenie oraz klimat najnowszego trybu.
Pamiętam czasy, kiedy spędzałem wiele godzin w PUBG, z zaciętą szczęką i przyspieszonym tętnem. Grając ostrożnie i taktycznie z przyjacielem, często byliśmy jednymi z ostatnich ocalałych na mapie. Emocje, które towarzyszyły nam w tych momentach, są trudne do opisania słowami.
PUBG: BATTLEGROUNDS, kiedyś król strzelanek battle royal z milionami jednocześnie grających, miał swoje złote czasy. W erze, gdy rynek zaczął być zalewany konkurencyjnymi tytułami, PUBG nadal wyróżnia się na tle innych.
Obecnie zajmuje on 3. miejsce na Steam pod względem najczęściej granych tytułów, a tylko dziś (18.10) zanotowano szczytową liczbę ponad 400 000 aktywnych użytkowników. Co więcej, gra niedawno stała się darmowa, co dodatkowo jej pomogło.
Najnowsza aktualizacja nie korzysta z oszałamiających trailerów. Zamiast tego, twórcy postawili na prosty klip, ukazujący postać z bronią i plecakiem, jakby wprost wyjętą z rozgrywki. Ale nie dajcie się zmylić, treść jest znacząca.
Pierwsze zdanie zapowiedzi rzuca nas w środek katastrofy, zasugerowanej przez mroczne opisy miejsca akcji – Haven.
Niegdyś obiecująca panorama Haven jest teraz przyćmiona przez monstrum po Blue Chip Tythonic.
W dalszej części przedstawiona jest sama informacja o przeciwnikach:
Klony użyte do masowych testów zamieniły się w „Głodnych” pożerając całą wyspę i jej mieszkańców.
Kolejne zdanie podkreśla dramat sytuacji:
Byliśmy zmęczeni sprzątaniem tego piekielnego koszmaru, a teraz zostało tylko czterech ocalałych.
Cały „wpis” zamykają słowa:
Musimy znaleźć pożywienie, aby przetrwać…
Musimy tworzyć i współpracować, aby przeżyć.
Nie da się ukryć, że całość wygląda niczym wpis do dziennika, a prawie dwie minuty bez dalszych informacji z jednym kadrem oraz muzyką pobudzają wyobraźnię.
Czy nowy tryb będzie tak bezlitosny, jak zapowiada to ten misternie skonstruowany teatr grozy?
Na razie nie znamy daty premiery, ale jedno jest pewne, to wydarzenie ma potencjał, aby ponownie przyciągnąć do PUBG tłumy graczy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.