W erze rosnących cen i dynamicznych zmian technologicznych, wybór między komputerem stacjonarnym a alternatywnymi rozwiązaniami, jak laptopy czy konsole, staje się coraz bardziej złożony. Kilka lat temu zdecydowałem się na laptopa, a w 2023 roku zakup konsoli przekonał mnie, że era komputerów stacjonarnych może powoli odchodzić w zapomnienie.
Każdy wybór technologiczny ma swoje zalety i wady, a postęp nieustannie pcha nas ku nowym rozwiązaniom. Można by sądzić, że komputer stacjonarny, z jego mocą obliczeniową i możliwością personalizacji, zawsze będzie miał swoje miejsce w świecie technologii.
Jednak, obserwując rynek i własne potrzeby, doszedłem do wniosku, że czasem warto przełamać stereotypy i dać szansę nowym formom.
- Valve zaszalało. Oto nowa wersja popularnej konsolki z mnóstwem zmian!
- Świetny elektryczny rower górski w znakomitej promocji – ponad 8000 złotych taniej!
Komputer stacjonarny posiadałem 7 lat temu
Kiedyś komputer stacjonarny był dla mnie idealnym rozwiązaniem. Jego łatwa rozbudowa i wydajność przemawiały na jego korzyść. Jednak, dorastając i wkraczając w dorosłość, zaczęły liczyć się dla mnie także inne czynniki.
Podczas studiów zdecydowałem się na zakup laptopa. Był on idealny do przenoszenia między domem a uczelnią, a jego kompaktowe rozmiary były dużym atutem, mimo sporej wagi. Laptop spełniał wszystkie moje potrzeby, zarówno edukacyjne, jak i rozrywkowe.
Z biegiem czasu, kiedy nadszedł moment na kolejny zakup sprzętu, zastanawiałem się nad powrotem do komputera stacjonarnego.
Jednak zmiany w moim życiu zawodowym i prywatnym spowodowały, że ponownie wybrałem laptopa. Mniej czasu spędzałem na grach, a więcej na pracy. Z perspektywy stosunku ceny do wydajności, laptop okazał się być znów trafnym wyborem.
Przez te lata rynek uległ wielu zmianom, ale ceny komponentów komputerowych osiągały zawrotne sumy. W końcu zdecydowałem się wydać około 4000 zł, uzyskując sprzęt, który zaspokoił wszystkie moje potrzeby, oferując przy tym mobilność, której nie mógłby mi zapewnić stacjonarny komputer.
Laptop nie wystarczył? Musiałem zapełnić pustkę
Chociaż laptop okazał się być świetnym narzędziem do pracy, to w kwestii gier nie zawsze spełniał moje oczekiwania. Zrozumiałem, że przyczyną tego mogło być moje podejście do gier komputerowych, które z czasem się zmieniało. Dlatego zdecydowałem się na krok w nowym kierunku – zakup konsoli.
Wybór PlayStation 5 w 2023 roku uznałem za jeden z najlepszych zakupów w kategorii sprzętu elektronicznego. Cena konsoli była znacznie niższa niż mojego laptopa, a co ważniejsze, korzystniejsza finansowo w porównaniu z kosztem złożenia nowego komputera stacjonarnego.
Oczywiście nadal w obu przypadkach konieczne jest posiadanie monitora oraz głośników lub słuchawek. Jednym z głównych atutów PlayStation 5 jest kompatybilność wsteczna, co pozwala na granie w gry z poprzednich generacji.
Nie można zapomnieć o przyszłych tytułach, która poza PlayStation 6, będą pewnie dostępne również na PS5. To daje pewność, że zakup ten posłuży mi przez kolejne lata.
Zdaję sobie sprawę, że konsola nie oferuje tylu możliwości co komputer stacjonarny, szczególnie pod względem pracy zawodowej. Dlatego połączenie laptopa i konsoli okazało się idealnym rozwiązaniem dla mnie.
Rynek konsol przenośnych również się dynamicznie rozwija, co sprawia, że w przyszłości rozważam poszerzenie mojej kolekcji o Nintendo Switch czy Steam Deck, by cieszyć się grami w jeszcze większej mobilności.
Gry to frajda i konsola mi w tym pomogła
Decydując się na zakup konsoli, postawiłem sobie wyraźny cel: przechodzić każdą grę z uwagą na jej fabułę. Do tej pory udaje mi się to realizować, przy czym staram się ograniczać do jednej nowej gry miesięcznie.
Zastanawia mnie, dlaczego wcześniej niektóre gry, np. te oferowane przez Epic, pozostały nieodkryte w mojej bibliotece. Wydaje mi się, że nie jestem jedynym, który tak postępuje.
Grając na konsoli, zauważyłem znacznie większe zaangażowanie w rozgrywkę. Przy laptopie, korzystając z dwóch monitorów, często rozpraszałem się działaniami na drugim ekranie, co negatywnie wpływało na moje zanurzenie w świecie gry.
Co do przyszłości i ewentualnego powrotu do komputera stacjonarnego – szczerze wątpię. Jak już wspomniałem, zmieniły się moje potrzeby, a połączenie laptopa z konsolą okazuje się być dla mnie idealne.
Czasami warto wypróbować coś nowego i przekonać się o tym na własnej skórze. Przed zakupem PlayStation 5 miałem okazję na miesiąc pożyczyć PlayStation 4, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że zakup nowej konsoli będzie dla mnie strzałem w dziesiątkę
Źródło: opracowanie własne
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Co za brednie xD pecety zawsze będą górą nad tym marnym szajsem jakim są konsole
To że ktoś myśli inaczej jak Ty to nie są brednie. Każdy ma inne oczekiwania i wymagania wobec sprzętu, więc no. 😉
Najgorsze jest to, że mniej ogarnięcia mlodzi czytelnicy są w stanie w to uwierzyć. Po pierwsze ko.puter to nie tylko gry. Po drugie w wartościowe tytuły takie jak cywilizacja na konsoli nie pograsz. Po trzecie gry na konsoli nie wyglądają tak dobrze jak na porządnym pececie. A moim zdaniem laptopy do grania się nie nadają bo komfort jest zerowy. Ale to tylko moje zdanie.
A ten tekst to moje zdanie 🙂
Dodatkowo nawet dodałem filmik który prezentuje różnice pomiędzy konsolami a wersją PC.
Ja tylko zachęcam do tego, aby spróbować czegoś nowego 😀
Masz rację co do konsol. Ale akurat laptopy to są dużo wygodniejsze od stacjonarek, tyle że też dużo droższe i nigdy nie dorównają typowym desktopom.
Wszystko jak zwykle zależy, do czego używamy sprzętu, czego od niego wymagamy. Nie wyobrażam sobie laptopa jako stacji roboczej do obróbki wideo, dźwięku, rwnderingu wideo czy 3D. Stacja robocza za 12 tyś zł. zawsze będzie wydajniejsze od laptopa za tą samą cenę. Jeśli już mam stację roboczą do pracy, to traktuję ją jako konsolę od czasu do czasu. Laptop ma wiele wad, a najbardziej zasadniczą to niewielki ekran. Odkąd używam dwóch 32 calowych monitorów 2k, praca na laptopie to jak patrzenie przez dziurkę od klucza. Wszytko zależy jakie mamy potrzeby i czego wymagamy od sprzętu. Koniec kropka.
Otóż tak! Ja właśnie chciałem pokazać, że warto próbować czegoś nowego.
Rozumiem Twój punkt widzenia – są czynności, które lepiej wykonać na PC bo jest wydajniejszy.
No i trafny punkt co do „Stacja robocza za 12 tyś zł. zawsze będzie wydajniejsze od laptopa za tą samą cenę.” – o tym tak nie myślałem.
Ja znowu zaczałem jako Pececiarz, potem przyszły studia i laptop, następnie praca i konsola oraz lekki laptop do pracy, ale czułem się przywiązany do jednego miejsca z konsolą a laptop się zepsuł więc tym razem padł wybór na laptopa z dobrą grafiką. Nowe gry w ultra na 60+ fps, oprócz tego szybka praca, duży dysk… mam najlepsze z obu światów, a jak jest potrzeba to kabel HDMI i pod telewizor i jest granie. Jak nie to na kolanach też da radę 🙂
Tak też można 😀
Ja właśnie jestem typem człowieka bardziej domownik, więc mi akurat nie przeszkadza przywiązanie.
Najważniejsze, że Tobie jest wygodnie 🙂
Bzdury, jest wiele laptopów mobilnych które uciągną aktualne gry, tekst sponsorowany ale autor a tym nie napisał. Jak zawsze zresztą
Panie Andrzeju,
tekst jest formą longform, są to moje przemyślenia na ten temat. W tekście nawet zwracam się bezpośrednio o moich doświadczeniach. Wiele lat używałem laptopa i nadal używam, nie napisałem, że się nie nadają do gier 🙂
Konsola jest po prostu moim zdaniem tańsza, starcza na dłużej, a przede wszystkim wygodniejsza. Jest to jednak moja opinia, zapewne, gdybym nie miał konsoli nadal grałbym na laptopie.
Nie jest to tekst sponsorowany, każdy z nich jest oznaczony!
Pozdrawiam