Już wkrótce korzystanie z hulajnóg elektrycznych w naszym kraju może okazać się sporym obciążeniem dla naszych portfeli. Te coraz bardziej popularne pojazdy mogą zostać – zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego – objęte obowiązkowym ubezpieczeniem OC.
Niebawem posiadacze hulajnóg elektrycznych mogą poczuć niemały odpływ gotówki z portfeli. Wszystko ze względu na nową, procedowaną przez Parlament Europejski, unijną dyrektywę.
23 grudnia wchodzi nowelizacja dyrektywy w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych. Tak naprawdę stanowi ona rozszerzenie listy pojazdów o nowe, które są napędzane silnikami elektrycznymi.
Nieoficjalnie pojawiają się doniesienia mówiące o tym, że jednym z typów pojazdów, wymienianych w nowym dokumencie, stanie się hulajnoga elektryczna. To może oznaczać, że wykup OC dla posiadaczy e-hulajnóg mógłby stać się obligatoryjny.
Tym samym Unia Europejska chciałaby kompleksowo podążyć drogą krajów, które wymagają już wykupu obowiązkowego ubezpieczenia na hulajnogi. Mowa tutaj m.in. o Norwegii, Niemczech, Francji czy Holandii, a kolejne kraje zastanawiają się nad takim krokiem.
Obowiązkowe OC? Jest nadzieja, ale…
Wątpliwości budzi jednak fakt, iż dyrektywa dotyczy pojazdów silnikowych, natomiast hulajnoga elektryczna w świetle prawa takim pojazdem nie jest. To może oznaczać, że dyrektywa niewiele jednak zmieni w kwestii opłat za korzystanie z hulajnóg.
Nie zmienia to jednak faktu, że w celu uporządkowania sytuacji hulajnóg elektrycznych na polskich drogach, Polska może zdecydować się na wprowadzenie obowiązku wykupu OC.
Aktualnie ubezpieczenie na e-hulajnogę jest dobrowolne – możemy wykupić zarówno pakiet OC, jak i AC czy NNW.
Warto także wspomnieć, że praktycznie pewnym jest, iż w przypadku wprowadzenia obowiązkowego OC, w przypadku wynajmu hulajnóg na minuty koszt ubezpieczenia z pewnością będzie leżał po stronie operatora. Można jednak oczekiwać się, że opłata za korzystanie z tych pojazdów może jednak ulec zwiększeniu.
Zobacz również:
- Test taniego roweru elektrycznego PVY Z20 PRO, czyli Wigry 5 na sterydach
- Test taniego roweru elektrycznego Eleglide M1 Plus. Wygodna podróż w dobrej cenie?
- Najlepsze rowery elektryczne do 5000 złotych
- Przyczajony tygrys, ukryty mustang czyli TEST hulajnogi Angwatt C1
źródło: PAP
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.