>

Ten rower elektryczny ma dwa silniki i dwie baterie. Moc i zasięg z wysokiej półki

Chiński producent rowerów elektrycznych – marka Cyrusher – wprowadza na rynek nowy model jednośladu. To sprzęt wyposażony w aż dwa silniki, a także dwie baterie, co przekłada się na bardzo dobre parametry jazdy.

Cyrusher Scout Pro to rower, który bez wątpienia prezentuje się bardzo nietuzinkowo. Jednoślad mocno przypomina motocykl ze względu na obniżone i wydłużone siodełko, a także… naprawdę spory zapas mocy.

Dwa silniki i dwie baterie = parametry z kosmosu

fot. Cyrusher

Rower otrzymał bowiem aż dwa silniki o mocy 750W każdy – zostały one umieszczone w piastach obydwu kół. Ponadto mamy także dwie baterie – w sumie możemy liczyć na zasięg na poziomie aż 180 km na jednym ładowaniu.

Rower wyposażono oczywiście we frontowy, amortyzowany widelec, a także tylny amortyzator. Nie brak także niewielkiego bagażnika na podstawowe rzeczy, umieszczonego pod siedziskiem, a także z tyłu nad kołem. Z przodu znajdziemy natomiast inspirowane motocyklami, duże oświetlenie LED o jasności 250 lumenów.

fot. Cyrusher

Oprócz tego możemy także liczyć na 7-stopniową kasetę Shimano, a także manetkę gazu, dzięki czemu możemy korzystać z elektrycznego wsparcia bez konieczności pedałowania. Do tego mamy hydrauliczne hamulce od Tektro, a udźwig całej konstrukcji to 150 kg.

Nie jest tak drogo, jak mogłoby się wydawać

fot. Cyrusher

Nowy rower marki Cyrusher jest aktualnie dostępny w USA – cena tego modelu została ustalona na poziomie 3999 dolarów (ok. 16 000 złotych netto). Do sprzedaży trafił także wariant podstawowy, z silnikiem Bafang o maksymalnej mocy 1000W i pojedynczą baterią – ten model wyceniono na 2999 dolarów (ok. 12 000 złotych bez podatku).

Zobacz również:

źródło

Amadeusz Cyganek

Komentarze

  • Pit, a znasz prawo drogowe obowiązujące w Chinach? Tam takie pojazdy są traktowane jako rowery. Doucz się i nie pouczaj innych jak nie wiesz o czym piszesz...

  • W artykule brakuje informacji, że tym czymś nie można legalnie przemieszczać się poza swoim domem i podwórkiem. Chyba że ktoś spróbuje zrejestrować to coś jako motorower lub motocykl. Prawdopodobnie jednak nic z tego nie będzie bo brak odpowiednich homologacji. Czyli pozostaje jazda z pokoju do kuchni.

  • To nie jest rower art2 &47 prawo ruchu drogowego, panie dziennikarzu proszę się douczyć i nie pisać takich bzdur.