Wybieramy hulajnogę elektryczną do 1500 złotych. Jaki model wybrać i gdzie sprawdzi się tania hulajnoga? Czy warto zdecydować się na taki pojazd? Sprawdźmy.
Na przestrzeni ostatnich lat hulajnogi elektryczne znacząco podrożały. O ile jeszcze kilka lat temu wybór w kategorii nawet do 1000 złotych był bardzo szeroki, a w tej niskiej półce cenowej trafiały się bardzo sensowne modele, tak postpandemiczna i postinflacyjna rzeczywistość znacząco zmieniła rynek elektrycznych jednośladów. Teraz musimy liczyć się z tym, że budżet musi zostać zwiększony co najmniej o połowę, by liczyć na kupno sensownego sprzętu.
Zanim zaczniemy wskazywać potencjalne, warte kupienia modele w najniższej półce cenowej, warto zastanowić się, do czego tak naprawdę potrzebna jest nam hulajnoga elektryczna.
Najtańsze modele to propozycja dla osób, które poszukują elektrycznego jednośladu do niezbyt skomplikowanej rekreacji. Słowem: to hulajnogi wyposażone w podstawowe rozwiązania w praktycznie każdym aspekcie technicznym.
Czego na pewno nie znajdziemy w najtańszych hulajnogach elektrycznych? Bądźmy szczerzy – lista jest całkiem spora:
Jak widzicie, lista technologicznych ograniczeń, jeśli chodzi o zakup najtańszych hulajnóg dostępnych w polskiej dystrybucji, jest spora. Na tyle spora, że część z Was może zdecydować o zwiększeniu budżetu.
Pewną alternatywą jest sięganie po hulajnogi dostępne w azjatyckich sklepach wysyłkowych, dostępnych także w Polsce. To pojazdy dość egzotycznych marek, dla przeciętnego użytkownika hulajnóg będących totalnie anonimowymi. Często są to naprawdę dobre okazje, biorąc pod uwagę parametry techniczne.
Istnieje jednak spore ryzyko, związane z serwisem i gwarancją. Takie pojazdy najczęściej nie posiadają żadnych centrów serwisowych w naszym kraju, a realizacja gwarancji to niezwykle skomplikowana sprawa.
Czy jest to warte świeczki? Cóż – możemy trafić na bezawaryjny sprzęt, a możemy trafić na naprawdę skomplikowaną przeprawę z obsługą klienta, która niekoniecznie radzi sobie z językiem angielskim.
To jednak wcale nie oznacza, że hulajnogi elektryczne w stosunkowo półce cenowej są dla nikogo. Wręcz przeciwnie – to sprzęt, który wydaje się być ciekawą propozycją dla osób, które chcą zobaczyć, czy tego typu elektryczne jednoślady po prostu są „dla nas”. Te stosunkowo niewielkie pieniądze możemy jednak zainwestować w całkiem sensowny sprzęt.
Spośród zalewu wielu tanich i mało znanych marek, dostępnych w polskich sklepach, wybrałem dla Was kilka propozycji, w przypadku których zakup wydaje się być naprawdę sensowną decyzją.
W naszym zestawieniu pomijamy hulajnogi skierowane głównie dla dzieci. To proste i niewielkie sprzęty, które są jednak znacznie mniej wszechstronne ze względu na ograniczenia w zakresie oferowanej prędkości czy też ciężaru kierowcy. Nad tą kwestią zapewne pochylimy się w innym tekście.
Pierwsza z hulajnóg marki Motus to sprzęt, który za tę kwotę oferuje naprawdę dobre parametry. Silnik może zaoferować nam moc na poziomie nawet 700W, dzięki czemu rozwinięcie maksymlnej prędkości 20 km/h nie będzie żadnym problemem. Podobnie zresztą jak i wyjazd na wzniesienia o nachyleniu 15 stopni.
Na pokładzie znajdziemy baterię o pojemności 7,8 Ah – to jednak nie przełoży się na imponujący zasięg, ale nadal: 25 km na jednym ładowaniu w tym segmencie cenowym brzmi naprawdę dobrze.
Hulajnogę wyposażono także w hamulce tarczowe, a także wspomniany już przeze mnie system KERS, dzięki czemu podczas hamowania będzie odzyskiwana część utraconej energii.
Motus Scooty 8.5 oferuje także dwa tryby jazdy: Eco i Normal, a całość osadzono na pneumatycznych kołach o średnicy 8,5″. Całość udźwignie obciążenie o maksymalnej wadze 100 kg, a także spełnia wymagania normy IP54, jeśli chodzi o odporność na brud, kurz i zachlapania.
Zestawienie najciekawszych hulajnóg do 1500 złotych nie może oczywiście obyć się bez sprzętu od Xiaomi. W naszym zestawieniu znajdziecie dwa takie modele – pierwszym z nich jest już kilkuletnia, ale wciąż bardzo solidna konstrukcja.
Mowa o modelu Xiaomi Electric Scooter 4 Lite 2nd Gen. To klasycznie prezentujący się jednoślad, bazujący na ramie z włókna węglowego. Dzięki temu hulajnoga waży 16,2 kg, ale za to oferuje naprawdę solidny udźwig, wynoszący nawet 120 kg. Jazdę uprzyjemniają także duże, 10-calowe koła z dmuchanymi oponami.
Hulajnogę wyposażono w bezszczotkowy silnik o maksymalnej mocy 300W – pozwoli on na pokonywanie wzniesień o nachyleniu 15 stopni. Zasięg na jednym ładowaniu to z kolei ok. 25 kilometrów. Bardzo solidnie prezentuje się zestaw hamulców – z tyłu znajdziemy E-ABS, z kolei z tyłu klasyczne bębny.
Segway E2 E to hulajnoga, która pod wieloma względami jest bardzo podobna do wyżej wymienionego jednośladu od Xiaomi. Cała konstrukcja jest bardzo prosta, ale chyba o to w tym wszystkim chodzi. Waga hulajnogi to 14 kg, ale za to maksymalny ciężar użytkownika to stosunkowo niewiele – 90 kg.
Silnik o mocy 250W nie pozwoli na szaleństwa – maksymalny kąt nachylenia, po której może wspinać się hulajnoga, to 12 stopni. Uwagę zwraca stosunkowo duży wyświetlacz – panel o przekątnej 2,8″ robi naprawdę dobre wrażenie, a przede wszystkim jest bardzo funkcjonalny i czytelny.
Zasięg jednośladu na jednym ładowaniu jest całkiem przyzwoity – producent deklaruje nawet 25 km. Hulajnogę osadzono na bezdętkowych oponach o średnicy 8,1″, a hamowanie usprawni zestaw złożony z przedniego hamulca elektronicznego i tylnego, mechanicznego hamulca bębnowego.
Frugal to marka, która w Polsce nie jest szczególnie popularna. Nie zmienia to jednak faktu, że w naszym kraju możemy kupić hulajnogę, która w segmencie do 1500 złotych robi naprawdę solidne wrażenie. A przede wszystkim jest to konstrukcja o znacznie ciekawszej stylistyce, niż klasycznie wyglądające hulajnogi od konkurencji.
Frugal Alpha EX to konstrukcja, która pozwala na rozwijanie prędkości do 20 km/h – stabilność jazdy zwiększają pompowane koła o średnicy 8,5″ – co więcej, mowa o ogumieniu marki Pirelli, która znana jest wielu miłośnikom motoryzacji.
Bateria ma zapewnić nawet 25 km jazdy na jednym ładowaniu – uzupełnianie energii potrwa natomiast ok. 4 godzin. Uwagę zwraca natomiast zastosowanie hamulców tarczowych zarówno z tyłu, jak i z przodu – zazwyczaj w tej półce cenowej mowa o hybrydowych hamulcach. W tej cenie to naprawdę dobry wybór.
Druga propozycja od Xiaomi to sprzęt dla osób, które szukają stosunkowo lekkiej hulajnogi. Mówimy bowiem o elektrycznym jednośladzie o wadze 13,7 kg – to jedna z najlżejszych hulajnóg w tym zestawieniu. Cieszy także fakt, że pojazd spełnia wymagania normy IPX4 w kontekście odporności na zachlapania i zapylenia.
Ten wynik osiągnięto jednak poprzez niespecjalnie pojemną baterię – ogniwo o pojemności 165 Wh ma zapewnić jazdę przez 18 km na jednym ładowaniu. Hulajnoga jest w stanie przewieźć ciężar 90 kilogramów, a sinik o mocy 250W pozwoli nam na pokonanie zboczy o nachyleniu do 10 stopni.
Całość osadzono na oponach typu run flat o przekątnej 8,1″. Hamulce to z kolei standardowy zestaw złożony z elektronicznego E-ABS z przodu, a także hamulca tarczowego z tyłu. Warto także wspomnieć o tym, że hulajnoga może być obsługiwana za pośrednictwem oficjalnej aplikacji mobilnej Xiaomi.
Trzecia – i ostatnia z naszych propozycji w najniższym segmencie cenowym – to kolejna hulajnoga marki Motus. Jednocześnie jest to model bardzo podobny pod względem parametrów do modelu Scooty 8.5
Główną różnicę stanowi tutaj rozmiar kół – ich średnica to 10 cali, dzięki czemu możemy wygodniej pokonywać różnorodne nierówności czy krawężniki podczas jazdy.
Uwagę zwraca także fakt, że mamy do czynienia z konstrukcją ważącą naprawdę niewiele (zaledwie 12 kg). Podniesiona została także maksymalna, rozwijana przez jednoślad prędkość (25 km/h), a mimo zastosowanie tej samej baterii, zwiększył się także maksymalny zasięg. Zamiast 25 km w Scooty 8.5 wynosi on dokładnie 30 km.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.