>

Jaki mikrofon do 250 złotych wybrać? Wielki TEST 11 modeli!

Test mikrofonu Mozos MKIT-700PRO V2

Czy stary wyjadacz pokaże, jak to się robi?

Jest i drugi z testowanych mikrofonów od firmy Mozos, tym razem model, który na rynku jest już bardzo dobrze kojarzony. W zasadzie od tych paru lat trzyma się podobnych widełek cenowych. Kupicie go już za 219 złotych.

Mozos MKIT-700PRO V2

od: 140 zł »

Mozos MKIT-700PRO V2 wg Ceneo

Jest więc w „droższej połowie” testowanych w tym zbiorze urządzeń. Nie przedłużając, przyjrzyjmy się mu bliżej z różnych stron.

Zawartość opakowania

Zaczynając oczywiście od kwestii pakunkowych. Mikrofon przychodzi do nas w czarno-niebieskim opakowaniu, które na starcie informuje nas o bogatym wyposażeniu. Na nie składa się chociażby ramię mikrofonowe.

Co jeszcze znajdziemy po otworzeniu pudełka?

  • Mikrofon;
  • Pop-filtr gąbeczkowy;
  • Pop-filtr siateczkowy;
  • Koszyk antywibracyjny;
  • Instrukcja.

Mozos MKIT-700PRO-V2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Przewód USB-B jest już zintegrowany z ramieniem, dzięki czemu daje możliwość organizacji okablowania w sposób nie zaburzający estetyki naszego stanowiska. Mamy więc sporo akcesoriów, które rzecz jasna można spokojnie zaliczyć jako plus tego modelu.

Jakość wykonania

Ale jak jest z ich jakością? W zasadzie prawie wszystko jest z metalu, jeżeli nie w całości, to w dużej mierze. Tak ramię, jak i mikrofon, ale jest on również obecny w pop-filtrze siateczkowym. To teoretycznie dobry znak.

Ramię bardzo prosto zamontujemy do blatu naszego biurka, następnie założymy na nie mikrofon wraz z koszykiem antywibracyjnym oraz popfiltrem siateczkowym. Nie potrzebujemy do tego żadnych narzędzi. Mikrofon z kolei możemy spokojnie „otworzyć” i zajrzeć do jego wnętrza. Tam ukazuje nam się cała eletronika, która jest bardziej „skomplikowana” niż w najtańszych testowanych mikrofonach, jednak nie tak bardzo, jak w droższej konkurencji.

Mozos MKIT-700PRO-V2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Idąc jednak dalej, całość po złożeniu jest stabilna i ustawianie jej jest raczej wygodne. Jedynie na minus ustawianie pop-filtra siateczkowego – idzie dostać szewskiej pasji, by ustawić go odpowiednio, a przy okazji nie przemieścił się po krótkiej chwili z uwagi na siłę grawitacji.

Pochwalić należy koszyczek i montaż w nim mikrofonu, który jest wygodny dzięki możliwości „rozszerzenia gniazda”. Upraszcza to również ewentualny jego demontaż z koszyka. Całość jest więc ciekawa w tej cenie pod kątem jakości wykonania. Warto dodać, że podstawa ramienia ma osłonki, dzięki czemu nie porysujemy biurka przy jej montażu.

Mozos MKIT-700PRO-V2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Nie można tego samego powiedzieć o części ramienia, która jest łączona z podstawą – ta po prostu się rysuje przy montażu.

Jakość dźwięku Mozos MKIT-700PRO V2

Drugi z „braci” Mozos, ale i również drugi „bardzo dobrze znany” na rynku model, który już lata temu rywalizował z innymi, tanimi propozycjami. Nie przedłużając, przesłuchajmy go sobie w konfiguracji bez pop-filtra:


Z pop-filtrem gąbeczkowym:

Następnie siateczkowym:

A na koniec z obydwoma:

No i co myślicie? Bo ja słyszę tutaj regres. Po pierwsze, mikrofon jest mniej czuły od poprzednio omawianych. Po drugie, barwa głosu jest jakby… wyblakła? Bez głębi? Jakby zakres rejestrowanych dźwięków był w jakiś sposób ograniczony.

Mozos MKIT-700PRO-V2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Zmienia to, co normalnie słyszelibyśmy będąc obok osoby nagrywającej, na bardziej sopranowe, jaśniejsze. Oprócz tego na starcie słychać szum, zbiera go naprawdę dużo, a część z pewnością jest jego szumem własnym. Przez to wypada najzwyczajniej w świecie gorzej od swojego tańszego pobratymca – ciekawa sytuacja.

Co z pop-filtrami? Spełniają one swoje zadanie, więc nie można się do nich „przyczepić”. Całość jednak zadziwiła, ale nie w kierunku, w którym można było tego oczekiwać.

Ceny w sklepach

Genesis Radium 400

od: 219 zł »

Mozos MKIT-700PRO V2

od: 140 zł »

Mozos MKIT-GX

od: 135 zł »

Silver Monkey X Kaigi

od: 136 zł »

Paweł Łaz