Monopol nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem rynkowym – niestety, wiele wskazuje na to, że w takim kierunku idzie segment desktopowych kart graficznych. Nvidia dominuje w sposób, którego nie notowaliśmy od dawna.
Gdy stosunkowo niedawno Intel przełamywał duopol na rynku kart graficznych, panujący pomiędzy AMD i Nvidią, wielu graczy cieszyło się z rosnącej konkurencji na rynku GPU. Minęło trochę czasu i rywalizacja trzech podmiotów idzie w stronę… monopolu lidera, o czym przekonują najnowsze statystyki.
Raport firmy analitycznej Jon Peddie Research na pierwszy kwartał 2024 r. nie pozostawia złudzeń – jeśli nic się nie zmieni, to za jakiś czas w sklepach znajdziemy wyłącznie karty Nvidii. W pierwszych trzech miesiącach do klientów trafiło 7,7 mln układów z rodziny GeForce, co stanowi aż 88% udziałów w rynku.
Przy wynikach pozostałej dwójki brzmi to jak totalna dominacja i takową jest w praktyce. AMD w pierwszych kwartale tego roku znalazło bowiem nabywców na zaledwie 1 mln kart graficznych, co stanowi spadek aż o 800 tysięcy sztuk względem ostatniego kwartału 2023 r. To zarazem 12% udziałów w rynku.
Wynikiem dodawania 88 i 12 jest liczba 100. Gdzie zatem podział się Intel? No właśnie – tu sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna. Sprzedaż układów Arc Gaming i Arc Pro (zestawienie obejmuje bowiem zarówno gamingowe GPU, jak i układy do stacji roboczych) wyniosła… 50 tysięcy egzemplarzy. Są to więc udziały w granicach zera, a jeszcze na początku ubiegłego roku wynosiły one 4 proc.
Jak wynika z historycznej analizy rynku przygotowanej przez serwis 3DCenter, Nvidia zwiększa swoje udziały w segmencie desktopowych GPU praktycznie nieprzerwanie od… 2002 r., gdy na rynku pojawiły się układy GeForce FX oraz Radeon 9000. Co prawda AMD tymczasowo zyskiwało (chociażby po pojawieniu się układów z rodziny Radeon HD 5000), ale były to głównie kilkumiesięczne zrywy.
Co z tym fantem zrobi AMD? Przekonanie klientów do zakupu nowych Radeonów może być naprawdę trudne, a wiemy przecież, że nadciąga już rodzina Radeon 8000 z architekturą RDNA nowej generacji. Miejmy nadzieję, że przebudzi się również Intel, który ma wielkie zaplecze finansowe i potencjał, którego na razie kompletnie nie jest w stanie wykorzystać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.