Czeski producent sprzętu elektronicznego – firma Lamax – wprowadza na polski rynek nowy model wideorejestratora samochodowego. Model C11 to sprzęt, którego możliwości są naprawdę spore.
LAMAX to jeden z mniej znanych na polskim rynku producentów wideorejestratorów, ale firma robi naprawdę sporo, by to zmienić. Pokazuje to najnowsza premiera bardzo ciekawego sprzętu, który w niewielkiej obudowie mieści bardzo dużo interesujących i przydatnych funkcji, choć cena tego sprzętu to tłumaczy.
LAMAX C11 to sprzęt rejestrujący obraz w rozdzielczości 4K (30 kl./s) lub 2,5K (60 kl./s). Sprzęt pozwala także na instalację dodatkowych kamer z oświetleniem podczerwonym IR z tyłu samochodu, a także filtra CPL, który wspomaga widoczność z deski rozdzielczej pojazdu. To jednak akcesoria, które musimy dokupić.
Wideorejestrator korzysta z kodeka H.265 i pozwala na obsługę kart pamięci o pojemności do 256 GB. Dodatkowo na wyposażeniu tego sprzętu znajdziemy także dwuzakresowy moduł Wi-Fi, dzięki czemu możemy śmiało przeglądać nagrania za pomocą aplikacji mobilnej.
Producent zdecydował się na zastosowanie superkondensatora zamiast tradycyjnej baterii. Dodatkowo możemy liczyć na port USB typu C, którym zasilamy urządzenie, a na obudowie znajdziemy także dodatkowe złącze USB z funkcją szybkie ładowania, dzięki któremu uzupełnimy energię w naszym smartfonie.
Wideorejestrator wyposażono w 3-calowy ekran dotykowy, który wyświetla takie dane jak lokalizacja, prędkość, czas czy nazwisko kierowcy. Ciekawostką jest wygaszacz prezentujący prędkość, z jaką porusza się samochód. Urządzenie posiada także specjalny tryb parkingowy, który jednak wymaga dodatkowego zasilania.
Uwagę zwraca także obecność wbudowanego modułu GPS, który pozwala na lokalizację pojazdu i ostrzega o stacjonarnych kontrolach prędkości. Niestety, ten wszechstronny sprzęt nie należy jednak do najtańszych. Za model LAMAX C11 trzeba bowiem zapłacić aż 899 złotych.
źródło: LAMAX
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.