fot. MSI
MSI wprowadza do sprzedaży efektowny, gotowy komputer do gier, który zadowoli praktycznie każdego miłośnika elektronicznej rozrywki. Choć nie jest to sprzęt z topowymi podzespołami, to specyfikacja powinna wystarczyć do komfortowej zabawy w praktycznie każdą grę.
Gotowe komputery do gier już dawno zerwały z łatką sprzętów, które zawsze posiadają swój słaby punkt. Od lat jednak gotowe pecety stają się w wielu przypadkach wizytówką producentów, którzy dbają o to, by te sprzęty nie tylko ładnie się prezentowały, ale i oferowały przy tym odpowiednią wydajność.
Jednym z takich modeli jest MSI MAG Infinite E1. Od razu zaznaczam – jeśli szukacie peceta z Core i9 czy RTX 4090 – to nie jest dobry adres. Nadal jednak mamy do czynienia z komputerem, który powinien spokojnie udźwignąć każdą, nawet najbardziej wymagającą produkcję.
Na pokładzie komputera – w topowej konfiguracji – znajdziemy wydajny procesor Core i7-14700. W kwestii układu graficznego możemy z kolei liczyć na GeForce RTX 4070. To oznacza, że najbardziej wypasiony wariant tego PC powinien zaoferować nam przyjemną zabawę w rozdzielczości 1440p, a przy wsparciu Nvidia DLSS może nawet nieco więcej.
Na pokładzie znajdziemy także nawet 3 dyski SSD, a także maksymalnie 64 GB pamięci RAN typu DDR5, umieszczonej w dwóch wolnych slotach. Komputer wyposażono oczywiście moduły Wi-Fi 6E oraz Bluetooth w wersji 5.2, a na pokładzie znajdziemy także zasilacz o mocy 500W, wystarczający nawet do maksymalnej konfiguracji. Umówmy się jednak, że dalsza rozbudowa przy takim zapasie energii może być jednak nieco utrudniona.
Komputer korzysta także z autorskiej technologii chłodzenia Frozr AI Cooling. W tym celu pecet korzysta ze specjalnego oprogramowania, które za pomocą sztucznej inteligencji dostosowuje obciążenie poszczególnych wentylatorów do różnorodnych scenariuszy użytkowania PC. Dodatkowo możemy także liczyć na kompleksową analizę temperatury poszczególnych podzespołów.
Oczywiście nowy pecet MSI prezentuje się bardzo efektownie – obudowa została bardzo ciekawie wykończona w kontekście frontowego panelu, a nie brak także fajnie komponującego się z całością podświetlenia. Niestety, na razie nie wiemy, ile trzeba będzie zapłacić za ten komputer – te informacje zapewne uzyskamy w najbliższych tygodniach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.