Po przejęciu Activision wiele osób oczekiwało, że Microsoft szybko przejdzie do ofensywy, jeśli chodzi o włączanie do Xbox Game Pass tytułów tego wydawcy. Na razie idzie to opornie, ale wygląda na to, że już wkrótce doczekamy się znaczącego przyspieszenia.
Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft było bez wątpienia jednym z największych wydarzeń w branży growej w ostatnich miesiącach. Ta potężna transakcja otworzyła gigantowi z Redmond prostą drogę do wykorzystania niezwykle znanych marek – ot, chociażby Call of Duty, Overwatch czy Diablo.
Wielu graczy oczekiwało także, że bazę Xbox Game Pass szybko wzbogacą popularne tytuły tego wydawcy – zarówno nieco młodsze, jak i sprzed lat. Tymczasem w tej kwestii na razie panuje mocna mizeria – owszem, do bazy tego growego abonamentu trafiło już Diablo IV, a niebawem pojawi się w nim nowy CoD, ale gracze czekają na więcej.
I wiele wskazuje na to, że niebawem się doczekają. W sieci pojawiły się pogłoski sugerujące, że wprowadzanie gier Activision Blizzard do Xbox Game Pass rozpocznie się na szerszą skalę już w sierpniu. Co ciekawe, Microsoft ma zacząć od tytułów, które raczej nie były rozpatrywane w kontekście pierwszych tytułów, które mają zasilić XGP.
Według doniesień portali Windows Central i Insider Gaming, w pierwszej kolejności do abonamentu trafi Crash Bandicoot N. Sane Trilogy – to więc zestaw odnowionych przygód kultowej jamraja Crasha Bandicoota, przystosowanych do wymagań współczesnych pecetów. To kapitalne, świetne oceniane platformówki, które zapewnią nam kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy.
Co więcej, prawdopodobnie poznaliśmy także kolejne tytuły, które znajdą się na pokładzie Xbox Game Pass. W dalszej kolejności do biblioteki mają trafić Spyro Reignited Trilogy i Tony Hawk 1+2 Remake. Tutaj również mowa o klasycznych produkcjach, które zostały poddane gruntownemu odświeżeniu.
Co ważne, kolejne gry Activision mają trafiać do Xbox Game Pass regularnie w falach co kilka tygodni. Nie ukrywam, że bardzo na to liczę, bo możliwość ponownego zagrania w klasyczne odsłony Call of Duty czy Warcrafta to rzecz, która z pewnością przyciągnie do abonamentu nie tylko mnie, ale także tysiące innych graczy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.