>
Kategorie: DrukarkiHPNewsy

HP z niewielką refleksją. Część drukarek ze zdjętymi kajdankami abonamentu na druk

HP od pewnego momentu robi naprawdę wiele, by zniechęcić do siebie użytkowników drukarek tej marki. Być może jednak jesteśmy świadkami początku odwrotnego trendu, na co wskazuje najnowsza decyzja tego koncernu.

HP w ostatnich latach postarało się o to, by odwrócić od siebie wielu zwolenników sprzętu drukującego tej firmy. Uporczywe forsowanie abonamentu na drukowanie w formie HP Instant Ink, a następnie wdrażanie systemu HP+ to jedno. Z drugiej strony mamy zdecydowane blokowanie zamienników materiałów eksploatacyjnych i robienie tego w mało eleganckim stylu.

Wszystko to wpłynęło na to, że jakiś czas później prezes HP, Enrique Lores zaczął narzekać na niewystarczające zyski płynące z biznesu związanego z drukowaniem. Niewykluczone, ze właśnie niekorzystne wyniki finansowe spowodowały, że w ofercie drukarek obserwujemy aktualnie spore zmiany.

fot. HP

Elektroniczne kajdanki zdjęte. Koniec kontrowersyjnego programu, choć tylko częściowo

Na początek zmiany dotyczą głównie programu HP+. To rozwiązanie, które po jego aktywacji (a jej obejście jest raczej niemożliwe) przywiązuje nas nierozłącznie do wspomnianego już programu subskrypcji tuszu od HP. To jednak właśnie się zmienia, przynajmniej w przypadku drukarek laserowych LaserJet. Dotyczy to jednak wyłącznie modeli, które pojawią się na rynku w przyszłości.

Jednocześnie jednak HP zdecydowało się na zmiany w ofercie produktowej. Po cichu z rynku zostaną wycofane drukarki laserowe LaserJet z literą „e” – to jednak tylko jeden z wariantów danego modelu, więc teoretycznie jest to niewielka strata. Z drugiej zaś strony – były to najtańsze konfiguracje poszczególnych drukarek.

fot. HP

Ktoś w centrali HP poszedł po rozum do głowy?

Co więcej, HP podjęło także decyzję o zakończeniu oferowania subskrypcji Instant Ink w odniesieniu do tonerów stosowanych w drukarkach laserowych. Czas pokaże, jak będzie wyglądała przyszłość tego rozwiązania w kontekście drukarek atramentowych, ale wygląda na to, że rentowność jest trudna do osiągnięcia.

HP zapewnia, że ten ruch jest obliczony na wsparcie biznesu. Według przedstawicieli koncernu, wiele osób miało problemy z korzystaniem z łączności w chmurze, która jest wymagana w kontekście programu HP+. A może po prostu ktoś przemyślał, że ograniczenia poszły za daleko, a firma na nich po prostu traci?

źródło

Amadeusz Cyganek