Valve i ich system SteamOS mogą zdobyć uznanie wśród wielu producentów, którzy zdecydują się wyposażyć swoje urządzenia w ten system. Obecnie jeden z producentów już otrzymał wsparcie dla swojego sprzętu. Czy oznacza to, że nadchodzą wielkie zmiany?
Pod koniec lipca do Polski trafiła konsola ASUS ROG Ally X, wyposażona w mocniejszą baterię, jednak jej cena okazała się absurdalnie wysoka. Warto też wspomnieć, że na Steamie trwa obecnie promocja na polskie tytuły, co może być świetną okazją do wzbogacenia swojej kolekcji gier.
Steam Deck będzie wspierać Asusa ROGAlly
Handheldy zdobyły solidną pozycję na rynku, a coraz więcej firm wprowadza takie urządzenia do swojego portfolio. To zrozumiałe, bo kompaktowe sprzęty o dużej mocy obliczeniowej potrafią uruchamiać nowoczesne gry i zapewniać rozrywkę przez kilka godzin, idealnie sprawdzając się np. w podróży.
Valve już lata temu miało wizję, w której każdy producent mógłby wyposażyć swoje urządzenia w system SteamOS oparty na Linuksie. Od dawna dążyli do tego, aby inne firmy korzystały z ich systemu. Teraz nadszedł przełomowy moment – potwierdzono, że handheld Asus ROG Ally będzie mógł zostać wyposażony w SteamOS.
Pierwszą wskazówką było pojawienie się w najnowszej wersji SteamOS informacji o wsparciu dla dodatkowych zestawów klawiszy ROG Ally. Okazuje się, że Valve aktywnie wspiera ROG Ally i rozszerza swoje działania. Te doniesienia potwierdził Lawrence Yang, pracownik Valve, w rozmowie z The Verge.
Czy Asus wyposaży swoje urządzenia w SteamOS?
Oczywiście, aktualizacja Valve nie sprawi, że Asus nagle zmieni swoją strategię. Istnieje wiele powodów, dla których firma zdecydowała się na system Windows, a jednym z kluczowych jest fakt, że Microsoft posiada dedykowane zespoły walidacyjne. Te zespoły zapewniają, że system operacyjny działa sprawnie na różnych konfiguracjach sprzętowych i z różnymi układami chipów.
Warto również podkreślić, że Valve systematycznie pracuje nad udostępnieniem SteamOS dla konkurencyjnych handheldów. Jednak jak wynika z informacji od Lawrence’a Yanga, może upłynąć jeszcze sporo czasu, zanim oficjalne urządzenia trafią na rynek.
Mimo to jest to szansa dla firm, które nie chcą tworzyć własnych systemów operacyjnych. Skorzystanie z gotowego rozwiązania przypomina sytuację, jaka miała miejsce lata temu z Androidem, który stał się standardem dla wielu smartfonów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.