>

Na rynku kart graficznych może być ciekawie. Nadchodzi „czwarty do brydża”?

Wygląda na to, że mimo dominacji Nvidii segment zewnętrznych układów graficznych wciąż jest łakomym kąskiem dla dużych koncernów. Już niebawem do „zielonych”, a także AMD i Intela może dołączyć kolejny duży gracz.

Od kilku lat hierarchia na rynku dedykowanych układów graficznych jest dość jasna i klarowna. Totalną dominacją w tym segmencie może pochwalić się Nvidia, do dawnej świetności próbuje wrócić AMD, a Intel nieśmiało stawia pierwsze kroki. Wydawało się, że w najbliższych latach ten krajobraz się nie zmieni.

Nvidia, AMD i Intel dostaną solidną konkurencję

Niewykluczone jednak, że rywalizacja w segmencie GPU wkrótce ulegnie zasadniczemu zagęszczeniu. W sieci pojawiły się doniesienia sugerujące, że prace nad autorskimi układami graficznymi rozpoczął koncern ARM, a więc firma, która znana jest głównie z technologii stanowiącej podstawę wielu układów mobilnych.

fot. Wikipedia

Trzeba jednak pamiętać, że ARM od lat rozwija swoją technologię graficzną w postaci mobilnego, zintegrowanego układu Mali. Teraz te doświadczenia mają zostać zostać przeniesione na grunt dedykowanych GPU za pomocą grupy ok. 100 inżynierów pracujących nad tym tematem w Izraelu.

Kiedy i za ile? Tego nie wiadomo

Rzecz jasna na ten moment nie wiemy kompletnie nic na temat możliwości tego GPU. Warto jednak pamiętać, że ARM zapowiadało także prace nad autorskim chipem dla laptopów. Możliwe więc, że premiera zewnętrznej karty graficznej będzie w jakiś sposób powiązana z tą kwestią.

Co ważne, według autorów tej rewelacji informacje płynące z siedziby ARM mają potwierdzać, że mowa o układzie graficznym przeznaczonym właśnie dla graczy. Nie jest więc to akcelerator AI czy też zaawansowane GPU stosowane w stacjach roboczych. Wygląda więc na to, że na rynku pojawi się czwarty do brydża.

To oczywiście dla całego rynku powinno być dobrą informacją. Intel na razie okazuje się zbyt słaby na to, by nagiąć monopol Nvidii, a ARM to – mimo wszystko – potężny gracz na rynku technologicznym. Nie zmienia to jednak faktu, że wygranie rywalizacji z GeForce’ami czy nawet Radeonami może być bardzo trudne.

źródło

Amadeusz Cyganek

Komentarze