Ten jeden znak stanowi dla kierowców poważne wyzwanie. Wiele osób nie jest w stanie się do niego dostosować, w wyniku czego otrzymują oni mandaty i punkty karne.
Osoby z prawem jazdy nieprzestrzegające przepisów to poważna plaga, którą policja regularnie stara się zminimalizować. Mimo to wciąż możemy usłyszeć o przypadkach, gdzie nieodpowiedzialny kierowca doprowadził do prawdziwej tragedii. Czasem wystarczy odpowiednio dopasować prędkość lub… dostosować się do konkretnego znaku.
Znak, który nęka kierowców
Znak B-20, znany wam zapewne bardziej jako STOP, umieszczany jest w miejscach, gdzie mamy do czynienia z ograniczoną widocznością. Poza tym napotkamy go również na skrzyżowaniach z drogami z pierwszeństwem oraz przy wyjazdach z obiektów, czy łączeniu dróg. To oznakowanie spotkamy też na niestrzeżonych przejazdach kolejowych oraz na przejazdach tramwajowych.
Zgodnie z przepisami, kierowca musi zatrzymać się całkowicie przed linią zatrzymania, a jeśli jej brak, powinien zatrzymać się tuż przed skrzyżowaniem. Dopiero po upewnieniu się, że droga jest wolna, może kontynuować jazdę. Przypomnijmy, że przepisy wymagają od kierującego całkowitego zatrzymania, a nie spowolnienia pojazdu.
To właśnie to ostatnie przewinienie jest przez kierowców najczęściej powielane. Osoba za kółkiem, zamiast zatrzymać pojazd, jedynie zwalnia, po czym szybko spogląda w lewą i prawą stronę. Sytuacja na drodze jest niezwykle dynamiczna i czasem to może nie wystarczyć w prawidłowej ocenie.
Na skrzyżowaniu oznaczonym znakiem STOP musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom na drodze głównej. Jadąc drogą podporządkowaną, musimy przepuścić samochody jadące drogą z pierwszeństwem, zatrzymując się nawet wtedy, gdy nie widzimy innych pojazdów na głównej trasie. W przeciwnym wypadku złamiemy przepisy, narażając się na kłopoty.
Znak STOP – jakie kary grożą kierowcom?
Jak zwykle w przypadkach nieprzestrzegania przepisów przewidziano odpowiednią karę finansową wraz z punktami karnymi. W tym przypadku niezatrzymanie się przy STOP-ie skutkuje otrzymaniem mandatu w wysokości 300 złotych. Co więcej, na konto kierowcy trafi także 8 punktów karnych.
Oczywiście istnieje szansa otrzymania wyższej kary. To jednak wiąże się już z dodatkowymi wykroczeniami. Na ten przykład w momencie, gdy po zignorowaniu STOP-u doprowadziliście do kolizji lub potrącenia pieszego.
Warto podkreślić, że policja regularnie przeprowadza zorganizowane akcje, które mają na celu zwiększyć bezpieczeństwo kierowców i pieszych. Przy skrzyżowaniach z omawianym oznakowaniem można więc nie tylko napotkać samych patrolujących funkcjonariuszy, ale również drony obserwujące kierowców z nieba.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.