Spis treści
Lenovo IdeaPad Z560A ma dwa głośniki przykryte stylową, srebrną maskownicą, które umieszczone zostały nad klawiaturą. Reprezentują one typową klasę średnią, ale w praktyce sprawują się bardzo dobrze. W bezpośrednim starciu nie mają szans z firmami z wyższej półki (Harman Kardon, Altec Lansing czy Dynaudio), choć na tle konkurentów z podobnego przedziału cenowego nie wypadają źle. Wydobywający się dźwięk jest czysty, choć praktycznie całkowicie pozbawiony basu (to już standard w laptopach). Poziom natężenia dźwięku jest wysoki, a jakiekolwiek zniekształcenia pojawiają się sporadycznie. Na Z560A zaskakująco przyjemnie ogląda się filmy czy słucha muzyki.
Nad ekranem umieszczono kamerkę internetową 1.3 MPix oraz zintegrowany z nią mikrofon. Jakość obrazu oraz zdjęć nie zachwycają (szczególnie przy rozproszonym świetle), ale w tego typu laptopie nie ma, co spodziewać się niczego lepszego. Do niezobowiązujących zadań, takich jak rozmowy przez Skype, zestaw ten w zupełności wystarczy. Obraz rejestrowany przez kamerkę był w miarę płynnie, choć kilkukrotnie gubiła ona ostrość. Mikrofon przyzwoicie zbiera dźwięki, ale głównie z bezpośredniego otoczenia. Odgłosy z drugiego planu są w mniejszym lub większym stopniu zniekształcone.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Też go kupiłem i powiem szczerze, że jestem pod pozytywnym wrażeniem.
Może jedynie procek inny, bo Intel P6100, ale dysk większy, bo 500GB.
Reszta bez zmian. Obudowa czarna, zamiast czerwonej.
A czy jest dość istotna i duża różnica między i3, a P6100?
Co na to eksperci?
Bardzo fajnie wam te testy wychodzą, dobrze się czyta. Cieszę się, że ten lonovo wypadł dość dobrze, chcę kupić innego laptopa ale z identycznymi parametrami. Jak filmy fullHD, działają płynnie? Pozdr.
A dziękuję za uznanie :) Co do filmów Full HD to Z560A radzi sobie z nimi bez problemu - działają płynnie i nie klatkują. Po dłuższym czasie tak spędzanego czasu sprzęt zaczyna się nieco intensywniej grzać (podobnie jak podczas grania), ale na dłuższą metę nie wpływa to niekorzystnie na kulturę pracy. Pozdrowienia!