>
Kategorie: GryMicrosoftNewsy

To kolejna zmiana w Xbox Game Pass – tylko czy ktoś na nią czekał?

Wygląda na to, że Microsoft nie ma dość kombinowania przy usłudze Xbox Game Pass. Kolejnym przejawem dość nerwowych zmian jest nowy abonament, który ma zadowolić konsolowców. Pytanie tylko, czy faktycznie tak się stanie?

Xbox Game Pass to abonament, który w ostatnich miesiącach przeszedł naprawdę spore zmiany. Te były związane głównie z podwyżką cen za dostęp do poszczególnych planów, ale także pojawiły się nowe abonamenty oraz funkcje. Czas na kolejną odsłonę, tym razem z cyklu „mieszanie herbaty łyżeczką w oczekiwaniu na większą słodycz”.

Nowy abonament – tylko dla kogo?

Microsoft postanowił bowiem zaoferować graczom nowy plan abonamentowy – Xbox Game Pass Standard. Jest on przeznaczony wyłącznie dla graczy konsolowych, a jego cena została ustalona na poziomie 54,99 złotych. To więc propozycja, która ma usadowić się pośrodku dotychczasowych opcji dla posiadaczy konsol Xbox.

fot. Microsoft

Pamiętajmy bowiem, że za bazowy wariant Core płacimy 29 złotych miesięcznie, z kolei pakiet Ultimate to koszt aż 73,99 złotych za miesiąc. A co wnosi nowy pakiet Standard? To przede wszystkim dwa istotne ubytki wzbględem pakietu Ultimate, które z pewnością nie spodobają się potencjalnym użytkownikom.

Pierwszą z nich jest wyeliminowanie z abonamentu pakietu gier wchodzących w skład usługi EA Play. To pokaźny zestaw produkcji od Electronic Arts, w którego skład wchodzi wiele popularnych marek, takich jak EA Sports FC, Star Wars, Battlefield czy Need for Speed. To jednak nie koniec.

Fot. Xbox Game Pass

Xbox Game Pass Standard jest bowiem pozbawiony dostępu do nowych gier, które pojawiają się w usłudze w dniu premiery. Niestety nie wiemy, po jakim czasie tzw. tytuły „Day 1” będą trafiać do planu Standard. To zapewne pokaże praktyka, ale wydaje się, że będzie to nie mniej, niż kilka tygodni.

To mocno wątpliwy wybór

Z punktu widzenia konsolowego gracza jest to więc opcja bardzo wątpliwa, jeśli chodzi o opłacalność. Na tym polu względnie zadowoleni mogą być pecetowi gracze – w tym wypadku Microsoft nie zdecydował się na żadne zmiany. Przynajmniej na razie, bo jak widać, sytuacja jest bardzo dynamiczna.

źródło

Amadeusz Cyganek