fot. Topton
W poszukiwaniu laptopów-perełek prosto z Chin zawędrowaliśmy… do oferty marki Topton. Kojarzycie? Zapewne nie, ale ten taniutki, 11-calowy sprzęt to bardzo ciekawa opcja na to, by skorzystać z dotykowego ekranu za śmieszne pieniądze. Za tego laptopa zapłacimy niecałe 1200 złotych!
Chińscy, dość anonimowi w Europie producenci bardzo często dają do zrozumienia, że rywalizacja w kwestii ceny to ich domena. Widać to na przykładzie wielu sprzętów, które pod względem specyfikacji często oferują większe możliwości, niż znacznie droższe odpowiedniki znanych producentów.
Tak jest również w przypadku najnowszego modelu marki Topton, który w cenie nieznacznie przekraczającej 1000 złotych daje nam to, czego w nowych laptopach za tę cenę zdecydowanie próżno szukać. A tym elementem jest 11-calowy, obrotowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości FullHD.
Ten wyświetlacz umieszczono na zawiasie 360 stopni – oznacza to, że z laptopa możemy korzystać zarówno tradycyjnie, jak i w trybie namiotu lub tabletu. Musicie przyznać, że obecność tej cechy w laptopach za nieco ponad 1000 złotych raczej nie jest normą. Przynajmniej tych nowych.
Oczywiście niska cena nie bierze się z przypadku. Na pokładzie modelu Topton L20 360° Yoga znajdziemy bowiem procesor Intel N100, a więc niskonapięciową, czterordzeniową jednostkę o TDP wynoszącym 6W, którą świata raczej nie zawojujemy. W kwestii RAM-u możemy natomiast liczyć nawet na 32 GB pamięci, oczywiście za dopłatą.
W bazowej wersji znajdziemy bowiem 8 GB pamięci DDR4, a także dysk SSD o pojemności 256 GB. W zestawie z laptopem możemy także znaleźć stylus do obsługi ekranu dotykowego – w tym wypadku jednak zapłacimy niedużo, bo nieco ponad 80 złotych. Niewątpliwą zaletą jest także obecność podświetlonej klawiatury, choć z drugiej strony znajdujemy tutaj baterię o pojemności ledwie 24,64 Wh. Mało, nawet dla tak oszczędnego procesora.
Bazowy wariant tego laptopa zakupimy w AliExpress za kwotę zaledwie 1172,79 złotych. Najbardziej wypasiona wersja, z 32 GB pamięci RAM, dyskiem SSD 2 TB i stylusem to z kolei koszt blisko 2160 złotych. To wciąż niedużo – gdyby tylko nie ten nieszczęsny procesor i bateria, które są wąskim gardłem tej całej konstrukcji…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.